Krajowa Rada Notarialna będzie musiała utworzyć system informatyczny, który umożliwi prowadzenie rejestru poświadczeń dziedziczenia. Notariusze szacują jego koszt na 40 mln złotych.

Zmiana prawa Krajowa Rada Notarialna będzie musiała utworzyć system informatyczny, który umożliwi prowadzenie rejestru poświadczeń dziedziczenia. Notariusze szacują jego koszt na 40 mln złotych.
Notariusze wciąż nie mogą dojść do porozumienia z Ministerstwem Sprawiedliwości w sprawie kształtu notariatu. W Sejmie trwają prace nad nowelizacją ustawy z 14 lutego 1991 r. Prawo o notariacie (t.j. Dz.U. z 2002 r. nr 42, poz. 369 z późn. zm.), która ma dostosować przepisy do nowych obowiązków notariuszy w zakresie postępowania spadkowego. Rozwiązania zmierzają do odciążenia sędziów i sądów od spraw drobnych i nieskomplikowanych.
Notariusze utworzą rejestry
Projekt przyznaje notariuszom uprawnienie do stwierdzania dziedziczenia ustawowego i testamentowego. Nakłada też na samorząd notariuszy obowiązek utworzenia rejestrów potwierdzeń dziedziczenia. Samorząd będzie musiał to zrobić na swój własny koszt, czyli ze składek wpłacanych przez członków. Notariusze nie chcą zgodzić się z takim rozwiązaniem, zwłaszcza w kontekście projektowanych zmian w rozporządzeniu o taksie notarialnej, które zakładają obniżenie jej o połowę.
Chodzi o bezpieczeństwo
Powstanie rejestrów potwierdzeń dziedziczenia ma na celu bezpieczny i profesjonalny dostęp do tych dokumentów. Nowelizacja stanowi, że notariusz musi się posługiwać bezpiecznym podpisem elektronicznym. Przewiduje się udostępnianie danych z rejestru w ogólnodostępnych sieciach informatycznych, jednak zakres jawnych danych nie obejmuje samego aktu poświadczenia dziedziczenia. Na żądanie sądów, prokuratur, izb i urzędów skarbowych oraz osób, które wykażą istnienie interesu prawnego, KRN będzie musiała udostępniać pełny zakres danych zawartych w rejestrze. Zdaniem Rady, koszt utworzenia rejestru wyniesie około 40 mln zł, natomiast roczne jego utrzymanie 5 mln (autorzy projektu twierdzą, że koszt utworzenia rejestru to 3 mln zł).
- Nie jesteśmy przeciwni stworzeniu rejestrów, lecz aby były one bezpieczne i sprawne, to trzeba ponieść poważne koszty - mówi Jacek Wojdyło, prezes Krajowej Rady Notarialnej.
Ministerstwo Sprawiedliwości na obecnym etapie prac nie przewiduje możliwości współfinansowania przez państwo kosztów tworzenia rejestrów.
Niekończąca się historia taksy
Od wielu miesięcy w Ministerstwie Sprawiedliwości trwają także prace nad zmianą rozporządzenia w sprawie taksy notarialnej. Resort zakłada obniżenie stawek za poszczególne czynności. Proponuje, aby większość czynności notariusza kosztowała mniej aż o połowę. Samorząd notariuszy postulował zaś, aby obniżką objąć jedynie część czynności notarialnych związanych np. z zakupem pierwszego mieszkania, darowizny między najbliższymi. Dotychczas nie udało się osiągnąć kompromisu.
- Problem taksy powinien być rozpatrywany w kontekście całości zadań notariatu, a nie odnośnie do konkretnych czynności. Maksymalne stawki za jedne czynności są świadomie zaniżone, zaś inne muszą na nie zarobić. Nie można zapominać także o dodatkowych zadaniach związanych z czynnościami notarialnymi np. obowiązku kosztownej archiwizacji dokumentów - podkreśla Jacek Wojdyło.
Samorząd notarialny wystosował już do premiera i ministra sprawiedliwości propozycję rozwiązania problemu opłat.
Krajowa Rada Notarialna proponuje połączenie prac nad nowelizacją z pracami nad rozporządzeniem w sprawie taksy.
- W chwili obecnej resort nie planuje takiego połączenia - wyjaśnia jednak Małgorzata Manowska, wiceminister sprawiedliwości.
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka skierowała projekt nowelizacji do prac podkomisji.
SZERSZA PERSPEKTYWA - UNIA
W prawie francuskim, gdzie postępowanie spadkowe, co do zasady, nie należy do właściwości sądów, lecz notariuszy publicznych, notariuszom przyznano między innymi uprawnienie do wydawania tzw. actes de notoriété, które spełniają rolę podobną do polskiego sądowego stwierdzenia nabycia spadku. Akty te są dokumentami urzędowymi, poświadczającymi, że dana osoba jest spadkobiercą. Podobne rozwiązania istnieją m.in. w prawie holenderskim, belgijskim, hiszpańskim i portugalskim.
Katarzyna Rychter