Do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zwrócił się Wilhelmus S., tymczasowo aresztowany, u którego zdiagnozowano chorobę nowotworową. Pomimo tego, Wilhelmusa S. uznano za zdolnego do dalszego przebywania w warunkach więziennych.

Więzień, u którego zdiagnozowano chorobę nowotworową winień być poddany natychmiastowemu leczeniu. Na państwie - w tym przypadku konkretnie na jednostce penitencjarnej - spoczywa obowiązek zapewnienia odpowiedniego leczenia. W sytuacji, gdy leczenie nie jest możliwe w jednym ze szpitali więziennych, koniecznym jest znalezienie odpowiedniej zakładu opieki zdrowotnej na wolności lub udzielenie przerwy w wykonywaniu kary czy uchylenia tymczasowego aresztowania. Nie podejmowanie leczenia takiego więźnia może stanowić naruszenie przepisów prawa, w szczególności Konstytucji RP i Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, w których każdemu (a więc również więźniowi) gwarantuje się równy dostęp do opieki zdrowotnej. Pozostawianie takiej osoby bez opieki medycznej może być uznane za przejaw nieludzkiego i poniżającego traktowania lub karania, które na gruncie wyżej wymienionych aktów prawnych jest absolutnie zakazane.

HFPCz