Po opublikowaniu w środę w GP artykułu Sądy 24-godzinne sparaliżowane, w którym sędziowie i prokuratorzy byli zbulwersowani faktem, że na karty karne muszą czekać dwa tygodnie, reakcja Ministerstwa Sprawiedliwości była natychmiastowa. To nieprawda, że sądy są nieprzygotowane do wprowadzenia trybu przyspieszonego – odpowiada wiceminister Andrzej Kryże.



■ Czy to prawda, że praca tzw. sądów 24-godzinnych może być sparaliżowana przez utrudnienia dotyczące tzw. karty karnej zatrzymanych, czy pan się z tym zgadza?

– To nieprawda, aby działanie Krajowego Rejestru Karnego stanowiło jakiekolwiek zagrożenie dla funkcjonowania trybu przyspieszonego. Jest wręcz przeciwnie, na tej płaszczyźnie jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Nie ma potrzeby szukania tu sensacji.

■ Skąd ma pan pewność, że system przesyłania informacji karnej nadąży w praktyce za sądami 24-godzinnymi. Skoro już teraz wątpliwości co do jego szybkości mają niektórzy praktycy, czyli sędziowie i prokuratorzy pracujący w sądach i prokuraturach rejonowych, na których przecież będzie się opierał tryb przyspieszony?

– System informatyczny KRK został przygotowany na podstawie najlepszych technologii. Został bardzo dobrze oceniony przez Unię Europejską, która sprawdzała jego funkcjonowanie w związku z budową europejskiego rejestru karnego. Ponadto, mając na uwadze planowane wdrożenie trybu przyspieszonego, Krajowy Rejestr już w zeszłym roku został doinwestowany etatowo. Łącznie utworzonych zostało 95 etatów. Ponadto mamy uruchomionych, w skali całego kraju, 91 punktów informacyjnych KRK. System obejmuje wszystkie prokuratury i sądy okręgowe oraz niektóre placówki w rejonach. Planujemy go ciągle rozwijać. Do ministerstwa wpłynęło kolejnych siedem wniosków prezesów sądów o utworzenie punktów informacyjnych.

■ Zastrzeżenia dotyczą jednak nie samej konstrukcji systemu, ale szybkości przepływu informacji?

– Żadnych problemów być nie powinno. O zasadach działania systemu zostali poinformowani sędziowie, prokuratorzy, policjanci i adwokaci. Jest też nowy regulamin sądów, który reguluje tę materię. Punkty informacyjne KRK dostosują godziny pracy do działania sądów orzekających w trybie przyspieszonym. Jeżeli zdarzy się, że w określonej sytuacji prezes danej placówki przedłuży pracę sądu, tak że będzie ona pracowała np. przez całą dobę, również biuro KRK, po otrzymaniu takiego zgłoszenia, będzie pracowało 24 godziny, także w soboty i niedziele. Należy też pamiętać, że zapytania do biur informacyjnych KRK mogą być dostarczane w dowolnej formie. Można przyjechać z odpowiednim wnioskiem, ale także wysłać go faksem lub w formie elektronicznej. Jeżeli okaże się, że osoba była niekarana, taka informacja zostanie udzielona od ręki. Jeżeli okaże się jednak, że była karana, punkt informacyjny w okręgu wyśle odpowiednie zapytanie do centralnej bazy KRK i otrzyma odpowiedź w ciągu 30 minut, a nie trzech tygodni.

■ Osoby, które mówią o trzech tygodniach, opierają swoją wiedzę chyba na doświadczeniu?

– Widocznie są to osoby nie do końca zorientowane. Jeżeli podający taką informację sędzia zapoznałby się z nowym regulaminem urzędowania sądów, rozporządzeniami wykonawczymi do ustawy wprowadzającej tryb przyspieszony, zarządzeniem dyrektora generalnego Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie regulaminu pracy ministerstwa, stwierdziłby, że nie ma racji. Na potrzeby trybu przyspieszonego przygotowaliśmy specjalną, odrębną ścieżkę funkcjonowania KRK i powtarzam – uzyskanie informacji nie zajmie więcej niż 30 minut.

■ 30 minut to czas uzyskania informacji z centralnej bazy przez punkt informacyjny z okręgu, ile czasu zajmie cała ścieżka przepływu informacji, od momentu, kiedy prokurator rejonowy przygotowujący sprawę zwróci się o dostarczenia karty karnej?

– Policjant może wystąpić z zapytaniem o karalność zatrzymanego do punktu KRK faksem lub za pośrednictwem internetu – zajmie to zaledwie kilka minut. Następnie, jeżeli osoba była karana, uzyskanie dalszej informacji z centralnej bazy KRK przez punkt informacyjny w okręgu zajmie około pół godziny. W efekcie funkcjonariusz policji prowadzący sprawę będzie miał dostęp do informacji o przeszłości karnej zatrzymanego w ciągu maksymalnie godziny.

■ Podczas weekendu rozgrywana jest kolejka piłkarska i w tym czasie notowanych może być najwięcej występków o charakterze chuligańskim. Czy nie obawia się pan, że jeżeli do punktów informacyjnych, a następnie centralnej bazy zaczną spływać setki zapytań, system może okazać się niedrożny?

– Jeżeli tak się zdarzy, że mecze będą rozgrywane w tym samym czasie, obsada dyżurów w KRK zostanie odpowiednio zwiększona.

■ Kiedy jednak uda się podłączyć końcówki KRK do sądów i prokuratur rejonowych, to rozwiąże to wiele problemów?

– W wielu rejonach takie końcówki już są. Zresztą to nie jest takie istotne, gdyż po oryginał takiego zaświadczenia i tak trzeba się zwrócić do punktu informacyjnego w okręgu. Mamy już 90 takich punktów – we wszystkich większych miastach. To naprawdę sporo.