Nowelizacja kodeksu postępowania karnego w zakresie udziału radców prawnych w procesie karnym nie realizuje postulatu, aby mogli oni w szerszym zakresie reprezentować pokrzywdzonych.

Ministerstwo Sprawiedliwości zaproponowało zmianę art. 88 par. 3 k.p.k., w zakresie, w jakim reguluje udział radcy w postępowaniu karnym jako pełnomocnika osoby fizycznej. Obecnie radca może reprezentować taką osobę tylko w zakresie roszczeń majątkowych i pod warunkiem, że prowadzi ona działalność gospodarczą. Projekt rozszerza uprawnienia radcy do reprezentowania osób fizycznych niezależnie od tego, czy prowadzą działalność gospodarczą czy też nie. Pozostawia jednak ograniczenie zakresu roszczeń majątkowych. – W tej postaci ta nowelizacja niczego nie zmieni. Podstawowym ograniczeniem udziału radców w procesie karnym jest bowiem kryterium roszczeń majątkowych – uważa radca prawny Lech Obara z Olsztyna, pełnomocnik poszkodowanych pracowników Biedronki. – Postępowanie karne w zakresie regulowanym przepisami postępowania karnego stanowi margines spraw, którymi zajmują się radcowie prawni podczas wykonywania codziennych obowiązków – odpowiada Piotr Matczuk z Wydziału Informacji MS.

Sprzeczne prawo

Sąd Najwyższy orzekł niedawno, że pojęcie roszczeń majątkowych należy rozumieć bardzo wąsko. Dotyczy ono tylko reprezentowania pokrzywdzonego jako powoda cywilnego w procesie karnym (I KZP 7/06). Zarazem wskazał na konieczność zmiany prawa w tym zakresie. Prawo jednak nie jest spójne. Znowelizowana ustawa o radcach prawnych (Dz.U. z 2005 r. nr 163, poz. 1361) zniosła zakaz występowania radców prawnych w postępowaniu karnym. Za tą nowelizacją nie poszły jednak zmiany w k.p.k. – Sądy nadal stosują regulacje k.p.k., twierdząc, że zmiana ustawy o radcach prawnych nie wystarczy, aby mogli oni brać udział w procesie karnym jako pełnomocnicy pokrzywdzonych – mówi Piotr Czachorowski z Kancelarii Radców Prawnych Czachorowscy. Zgodnie z ustawą o radcach – nie mogą oni występować jedynie w charakterze obrońcy w sprawach karnych oraz skarbowych (art. 4 ust. 1 ustawy). Brzmienie k.p.k. powoduje jednak, że jeśli np. spółka nie działa jako powód cywilny, to przy realizacji pozostałych praw procesowych musi skorzystać z usług adwokata. – Przepisy ustawy o radcach należy traktować jako normy o charakterze generalnym. Natomiast procedura karna, jako specjalna część procedury sądowej, przewiduje, że tylko określone kategorie podmiotów mogą występować w roli pełnomocników stron – twierdzi Piotr Matczuk.

Bezradni pracownicy

Obecne sprzeczne regulacje dotykają nie tylko spółki, ale też zwykłych obywateli, zwłaszcza pracowników. Ustawodawca przewidział wprawdzie sankcje karne za rażące lub uporczywe łamanie praw pracowniczych (art. 218 k.k. i art. 220 k.k.). Jednak pracownik jest zawsze słabszym podmiotem w sporze z pracodawcą. – Idealnym rozwiązaniem byłoby, aby każdy pokrzywdzony miał swojego pełnomocnika. Mała liczba adwokatów w Polsce i bardzo wysokie ceny ich usług tego nie gwarantują – twierdzi mec. Obara. Tymczasem najliczniejszą grupą profesjonalnych pełnomocników jest właśnie korpus radców prawnych. Ich zdaniem nie ma racjonalnego powodu, żeby nie wykorzystać tej grupy prawników do pomocy pokrzywdzonym osobom. – Jako pełnomocnik pokrzywdzonych pracowników mógłbym wesprzeć oskarżyciela publicznego już na etapie postępowania przygotowawczego. Także potem w sądzie jako pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych mógłbym istotnie przyczynić się do wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy – dodaje mec. Obara.

22 545 liczba radców prawnych w Polsce w 2005 roku 6650 liczba adwokatów wykonujących zawód w 2006 roku