Robert Biedroń (RP) zarzucił posłowi PO Arturowi Duninowi kradzież projektu ustawy o związkach partnerskich. Dunin odrzuca zarzuty i zapowiada, że złoży wniosek do komisji etyki o ukaranie Biedronia.

Biedroń twierdzi, że ponad 80 proc. stwierdzeń zawartych w projekcie Dunina jest skopiowana z propozycji przygotowanych przez Ruch Palikota i SLD. "Nie spotkałem się w Sejmie z taką kradzieżą, z takim przekrętem politycznym" - powiedział Biedroń na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie.

Relacjonował, że po zapoznaniu się z zamieszczonym w internecie projektem o związkach partnerskich przygotowanym przez posła PO Artura Dunina, stwierdził, że jest on kopią projektów RP i SLD.

"86 proc. słów, wyrazów, stwierdzeń w tym projekcie jest skopiowana z naszych projektów" - zaznaczył Biedroń.

Poseł odwołał się też do zarzutów PO, jakoby projekty RP i SLD były niekonstytucyjne. "Nie wiem, jak można będzie prowadzić dyskusję na temat tych projektów i twierdzić, że nasze projekty ustaw są niekonstytucyjne, a projekt ustawy posła Dunina, który został skopiowany z naszych projektów jest konstytucyjny" - mówił.

Biedroń oświadczył, że czeka na wyjaśnienia ze strony PO. "Nie wiem, w jaką grę gra Platforma Obywatelska, ale ta gra na pewno nie jest fair. Ja takiej polityki nie chcę uprawiać" - powiedział.

Dunin w rozmowie z PAP zakwestionował zarzuty Biedronia. Stwierdził, że są one "bzdurą". Zapowiedział też, że złoży wniosek do sejmowej komisji etyki o ukaranie Biedronia.

Dunin zapewnił, że jego propozycja powstała dużo wcześniej niż projekt RP i SLD. Jak mówił, pisał projekt niezależnie, nie wzorując się na "ustawach zewnętrznych".

"Wydaje mi się, że Ruchowi Palikota nie zależy na uchwaleniu takich ustaw, a na gonieniu króliczka. Wszystko wskazuje na to, że mój projekt zostanie złożony do laski marszałkowskiej, a RP nie będzie mogło krzyczeć, że Platformie nie zależy na uregulowaniu kwestii związków partnerskich" - powiedział PAP Dunin.



"Ruch Palikota boi się, że Platforma jest partią skuteczną i chcącą działać dla ludzi, którzy nie chcą lub nie mogą zawrzeć związku małżeńskiego" - dodał polityk PO.

Projekt Dunina dotyczy zarówno par hetero-, jak i homoseksualnych. Reguluje m.in. kwestie dziedziczenia, wspólnego zaciągania kredytów oraz obowiązku alimentacyjnego. Nie ma w nim natomiast zapisu, który umożliwiałby wspólne rozliczanie się partnerów z fiskusem.

W projekcie Dunina zapisano m.in. prawo dostępu do informacji medycznej o partnerze oraz prawo decydowania o pochówku. Partner - jako osoba najbliższa - podobnie jak małżonek, będzie mógł odmówić zeznań w charakterze świadka. Projekt wprowadza trzyletni obowiązek alimentacyjny "w wysokości odpowiadającej usprawiedliwionym potrzebom" w sytuacji, gdyby jeden z partnerów - w wyniku rozwiązania umowy - "znalazł się w niedostatku".

Projektem ustawy o związkach partnerskich autorstwa Dunina prezydium klubu PO zajęło się w środę; nie zgłoszono poważniejszych zastrzeżeń. Zdecydowano, że na pierwszym posiedzeniu Sejmu po wakacjach, czyli pod koniec sierpnia, klub Platformy przedyskutuje projekt.

We wtorek Sejm zdecydował m.in. głosami PO, że na obecnym posiedzeniu nie zajmie się projektami ustaw o związkach partnerskich, pod którymi podpisali się posłowie Ruchu Palikota i SLD. Komisja ustawodawcza, która zajmowała się projektami uznała je za niekonstytucyjne.