Ministerstwo Infrastruktury nie rozwiązało zamieszania związanego z rejestracją używanych samochodów, które zostały sprowadzone z Francji. Poinformowało jedynie administrację francuską o tym, że wydaje złe dokumenty.
Kupiłam we Francji samochód, który ma wgnieciony i zarysowany błotnik. To wystarczyło, żeby mieć wpisaną adnotację o zakazie poruszania się autem. W Polsce jednak samochód przeszedł badanie techniczne, a pojazdu i tak nie mogę zarejestrować - żali się jedna z czytelniczek Gazety Prawnej. Okazuje się jednak, że nawet drobne uszkodzenie karoserii powoduje we Francji wpisanie do karty eksportowej informacji o zakazie poruszania się pojazdem. Zdaniem części czytelników, taka adnotacja może się zdarzyć także w dokumencie dotyczącym samochodu bez żadnych uszkodzeń.
Osoby nabywający samochody we Francji otrzymują karty eksportowe, które często mają adnotację, że jazda pojazdem jest zabroniona. W Polsce auta takie bez problemów przechodzą jednak badania techniczne, a mimo to wydziały komunikacji odmawiają ich rejestracji z uwagi na wpis w karcie eksportowej o zakazie poruszania się autem po drogach.
Problem pojawił się po nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2005 r. nr 108, poz. 908 z późn. zm.), która wyeliminowała możliwość rejestracji samochodu na podstawie innego niż dowód rejestracyjny dokumentu, który potwierdza wcześniejszą rejestrację pojazdu za granicą. Zmiana ta obowiązuje od 25 grudnia 2007 r. i była podyktowana koniecznością wdrożenia przepisów Unii Europejskiej do polskiego systemu prawnego. Od tego czasu wielu polskich obywateli nie może zarejestrować swoich samochodów. Karta eksportowa wydawana we Francji jest uznawana w Polsce podobnie jak dowód rejestracyjny. Jeżeli znajdzie się w niej adnotacja o zakazie poruszania się, to w ocenie Ministerstwa Infrastruktury taki dokument jest wadliwy.
Teresa Jakutowicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury, tłumaczy, że dokument, który zawiera adnotację o zakazie poruszania, jest wydawany z naruszeniem Dyrektywy 1999/37/WE z 29 kwietnia 1999 r. w sprawie dokumentów rejestracyjnych pojazdów (Dz.Urz. WE L 138 z 1 czerwca 1999 r. z późn. zm.), a także konwencją o ruchu drogowym sporządzoną w Wiedniu 8 listopada 1968 r. (Dz.U. z 1988 r. nr 5, poz. 40).
- Ministerstwo nie będzie zmieniać polskich regulacji, które są zgodne z unijnymi dyrektywami. O braku podstaw do uznawania dowodów rejestracyjnych wydanych dla pojazdów z zakazem poruszania się Ministerstwo Infrastruktury powiadomiło administrację francuską, która dotychczas nie zakwestionowała takiego stanowiska. W tej sprawie Ministerstwo Infrastuktury wystosowało również pismo do Komisji Europejskiej - mówi Teresa Jakutowicz.
Tłumaczy, że Państwa członkowskie posiadają określone wzory dowodów rejestracyjnych i dokumentów służących przy wywozie pojazdów do innych państw i są zobowiązane wydawać je z zachowaniem wymagań Dyrektywy 199/37/WE.
W 2007 roku sprowadzono z UE ponad 970 tys. samochodów
68 504 samochody z Unii sprowadzono w styczniu 2008 r.