Coraz więcej pieniędzy trafia na modernizację i naprawę urządzeń melioracyjnych i wałów przeciwpowodziowych, a i tak okazuje się to niewystarczające.
Najwyższa Izba Kontroli alarmuje, że przybywa wałów przeciwpowodziowych, które wymagają remontu, a niektóre nawet odbudowy. Według Izby odbudowy i modernizacji wymaga także 27 proc. kanałów, 22 proc. cieków naturalnych i 41 proc. wałów przeciwpowodziowych.
Tempo niszczenia takiej infrastruktury jest szybsze niż wydatkowanie pieniędzy na ich naprawę.
Kontrola NIK dotyczyła realizacji projektów dotyczących melioracji w ramach unijnego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007 – 2013. Pokazała ona, że mimo iż pieniądze są wydawane na modernizacje infrastruktury, to zawiniła biurokracja.
I tak, mimo że NIK generalnie pozytywnie ocenia działania podejmowane przez ministra rolnictwa, to wytyka prawie półroczne opóźnienie związane z wydaniem rozporządzenia, na którego podstawie przyznawana jest pomoc finansowa na gospodarowanie rolniczymi zasobami wodnymi.
Natomiast wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wodnych np. nie utrzymywały w odpowiednim stanie urządzeń melioracji wodnych wykonanych przy udziale środków Unii Europejskiej.