Elektrownie wiatrowe nie powstaną w odległości bliższej niż 12 mil morskich od brzegu.
Pozwolenia na wznoszenie i wykorzystywanie sztucznych wysp, konstrukcji i urządzeń będą ważne przez 30 lat. Takie sztuczne wyspy tworzy się pod budowę wiatraków energetycznych na morzu. Zgodnie z prawem przedsiębiorca zainteresowany wzniesieniem takiej sztucznej wyspy pod elektrownie wiatrowe będzie mógł je stracić, jeżeli w ciągu trzech lat od uprawomocnienia się pozwolenia na budowę nie rozpocznie prac.

O 20 lat dłużej

Takie rozwiązanie przewiduje nowelizacja ustawy o obszarach morskich, które już obowiązuje.
– Do tej pory pozwolenia zezwalające na budowę farmy wiatrowej na morzu były ważne 5 lat. Ten okres nie jest wystarczający, skoro sam proces realizacji projektu zajmuje od 7 do 9 lat – mówi Patryk Figiel z kancelarii Linklaters. Dodaje, że nowelizacja przepisów pozwala także na przedłużenie ważności pozwolenia na dodatkowe 20 lat, co pozwoli na wymianę zużytej infrastruktury i dalszą eksploatację farmy wiatrowej.
Zgodnie z ustawą przedłużenie pozwolenia możliwe będzie po złożeniu przez inwestora odpowiedniego wniosku do ministra infrastruktury. Będzie musiał to uczynić nie później niż 120 dni przed upływem końca 30-letniego okresu ważności pozwolenia.
O tym, kto w ogóle dostanie pozwolenie na budowę i eksploatację farm wiatrowych na morzu, zadecyduje minister infrastruktury w postępowaniu konkursowym. Procedura taka zostanie zastosowana, gdy o pozwolenie na ten sam obszar będzie zabiegało przynajmniej dwóch inwestorów.

Bez blokowania pozwoleń

Nowe przepisy określają też, że inwestor, który uzyska zgodę na wzniesienie sztucznej wyspy, będzie miał sześć lat, by uzyskać pozwolenie na jej budowę. Ruszyć z budową będzie musiał maksymalnie w trzy lata od uprawomocnienia się pozwolenia. Działalność polegająca na wykorzystywaniu sztucznej wyspy ma natomiast ruszyć w ciągu pięciu lat do rozpoczęcia budowy.
– Jeśli inwestor nie zmieści się w tych terminach, to minister infrastruktury stwierdzi wygaśnięcie pozwolenia – przestrzega Patryk Figiel. Tłumaczy, że takie rozwiązanie sprawi, że nie będzie blokowania tych pozwoleń przez beneficjentów.
Jedna ze zmian w ustawie zakazuje wznoszenia i wykorzystywania elektrowni wiatrowych na morskich wodach wewnętrznych i morzu terytorialnym. Dlatego takie elektrownie wiatrowe nie powstaną też w odległości bliższej niż 12 mil morskich od brzegu (ponad 20 km). Wynika to stąd, że pas morza o takiej szerokości to właśnie morze terytorialne. Dlatego elektrownie wiatrowe będą mogły powstawać za tym pasem, czyli w wyłącznej strefie ekonomicznej. Jest ona położona na zewnątrz morza terytorialnego i przylega do niego.
Podstawa prawna
Ustawa z 26 maja 2011 r. o zmianie ustawy o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej (Dz.U. nr 134, 778).