Obowiązek jazdy w kaskach dla dzieci do lat 16 i kary dla narciarzy i snowboardzistów jeżdżących pod wpływem środków odurzających - przewiduje projekt ustawy o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich.

We wtorek Sejm rozpatrzył sprawozdanie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych o projekcie ustawy o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich.

Komisyjny projekt określa obowiązki osób przebywających w górach oraz na stokach narciarskich a także wprowadza ustawową definicję ratownika narciarskiego i ratownika górskiego. "Rozdzielono ratownictwo górskie od ratownictwa narciarskiego, likwidując tym samym dotychczasowy monopol TOPR i GOPR w tym zakresie" - powiedział sprawozdawca sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych Piotr van der Coghen (PO).

W myśli projektowanych przepisów osoba uprawiająca narciarstwo zjazdowe lub snowboarding na zorganizowanym terenie narciarskim, do ukończenia 16. roku życia, zobowiązana jest używać w czasie jazdy kask ochronny. Za jazdę bez kasku będzie grozić kara grzywny.

Projekt zabrania także jazdy w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Za takie wykroczenie przewiduje także grzywnę. Zarządzający zorganizowanym terenem narciarskim będzie mógł odmówić wstępu albo nakazać opuszczenie takiego terenu osobie, której zachowanie "wyraźnie wskazuje", że znajduje się ona pod wpływem tych środków.

Zarządzający zorganizowanym terenem narciarskim będzie zobowiązany do prowadzenia rejestru wypadków. Ma on zawierać m.in. dane osoby, której udzielono pomocy, rodzaj urazu, imiona i nazwiska ratowników udzielających pomocy. Te dane mają być przechowywane przez 10 lat.

W projekcie określa się także zasady finansowania zadań ratownictwa górskiego. Obecnie reguluje to ustawa o finansach publicznych oraz ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Środki na ten cel przekazywane są z budżetu państwa oraz pochodzą ze źródeł własnych organizacji.

W projekcie nie reguluje się natomiast tzw. prawa śniegu (możliwości wytyczania tras narciarskich przez cudze grunty), o co w niektórych turystycznych miejscowościach toczy się spór między właścicielami wyciągów a mieszkańcami.

Projekt ustawy o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich skierowano ponownie do sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych.