Rozliczenie przedmiotu z firmą leasingową nie jest sprawą oczywistą. Dlatego dobrze jest się zabezpieczyć przed sytuacją, która w momencie podpisywania umowy wydaje się nierealna.
Skutki kradzieży przedmiotu leasingu reguluje art. 7095 kodeksu cywilnego. Stanowi on, iż umowa leasingu w takim przypadku wygasa.
W sposób wyraźny przepis ten chroni finansującego, sankcjonując natychmiastową wymagalność pozostałych rat leasingowych oraz obowiązek naprawienia szkody – w przypadku gdy ubezpieczenie nie pokryje wszystkich roszczeń finansującego, korzystający jest obowiązany do wyrównania niedoboru.
Umowy leasingu oraz OWL zazwyczaj powtarzają lub nieznacznie modyfikują normę kodeksową. Najczęściej milczą jednak o rozliczeniu umowy leasingu w drugą stronę, tzn. na rzecz korzystającego – w przypadku powstania nadwyżki po stronie finansującego wskutek likwidacji szkody przez zakład ubezpieczeń. Taka sytuacja może powstać przede wszystkim wtedy, gdy do kradzieży dochodzi na krótki czas przed zakończeniem okresu leasingu.
Dodatkowo sytuację korzystającego osłabia to, że zazwyczaj stroną umowy ubezpieczenia albo ubezpieczonym (beneficjentem) jest właściciel przedmiotu leasingu, czyli finansujący. Z drugiej strony przysługują mu roszczenia wobec korzystającego z tytułu wygaśnięcia umowy leasingu.
Gdy przekazane na rzecz finansującego odszkodowanie pokryje w pełni jego roszczenia z umowy, oczywiste wydaje się, że nadwyżka powinna być zwrócona korzystającemu. Niestety może z tym być problem, jeżeli kwestia nie jest wprost uregulowana w umowie albo OWL.
Aby uniknąć ewentualnych dyskusji w takich okolicznościach, przy zawarciu umowy korzystający powinien zapewnić sobie pozycję ubezpieczonego, co w praktyce może być bardzo trudne. Pozostaje zawarcie stosownego postanowienia w umowie, mówiącego o tym, że w przypadku rozliczenia umowy leasingu w wyniku kradzieży ewentualna nadwyżka zostanie w określonym terminie wypłacona korzystającemu. W przypadku OWL przedsiębiorca powinien zawrzeć stosowny aneks z finansującym. Brak jednoznacznych klauzul w umowie może spowodować, że korzystający zmuszony będzie dochodzić roszczeń w sądzie.
Jeżeli zaś propozycje korzystającego nie spotkają się ze zrozumieniem, pozostaje zmiana leasingodawcy.