Samochody osobowe i motocykle będą mogły jechać autostradą 140 km/godz., czyli o 10 km/godz. szybciej niż obecnie – wynika z propozycji Senatu do nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym, która dziś będzie głosowana w Senacie. Senatorowie proponują też, by na dwujezdniowych drogach ekspresowych można było rozwinąć prędkość do 120 km/godz. – także 10 km/godz. więcej niż obecnie.
Jednak na jednojezdniowych drogach i innych trasach dopuszczalne prędkości mają pozostać bez zmian – odpowiednio 100 i 90 km/godz.
Nowelizacja, którą wcześniej uchwalił Sejm, zmienia zasady korzystania z fotoradarów. Urządzenia te mają być stawiane tylko w miejscach niebezpiecznych. Ponadto mają być widoczne. Posłowie zaproponowali także tolerancję przekroczenia prędkości – do 5 km/godz. Senatorowie chcą jednak, by w przypadku wykroczeń zarejestrowanych fotoradarami była jeszcze większa tolerancja – do 10 km/godz. Jeżeli zmiana ta zostanie zaakceptowana i poprze ją Sejm, to w przykładowo w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 90 km/godz., kierowca zapłaci mandat, jeśli będzie jechał 101 km/godz.
Senatorowie chcą też, by straż miejska nie była ograniczona przy kontroli ruchu drogowego z użyciem fotooradaru wyłącznie do obszaru zabudowanego. Propozycja ta jednak ma małe szanse na akceptację całej izby. Są bowiem też poprawki, które uściślają, że straż miejska z fotoradaru skorzysta jedynie w obszarze zabudowanym i miejscowościach. Za takim dookreśleniem opowiadają się komisje senackie. Wcześniej zawężenie kompetencji straży miejskiej wyłącznie do obszaru zabudowanego wprowadził Sejm.
Jedna z zaproponowanych poprawek zakłada, że nie będzie wymogu, by maszt na fotoradar koniecznie był wyposażony w urządzenie rejestrujące prędkość. Jeżeli Senat ją dzisiaj przyjmie, a Sejm nie zdoła jej odrzucić, to w konsekwencji na drogach wciąż będą atrapy fotoradarów.