Nawet 100 tys. euro zapłaci firma za brak wykonania poleceń generalnego inspektora ochrony danych osobowych.

Firmom i jej pracownikom mogą grozić kary finansowe, gdy nie będą realizować zaleceń i uwag generalnego inspektora ochrony danych osobowych. Takie rozwiązanie ma znaleźć się w projekcie nowelizacji ustawy o ochronie danych osobowych (Dz.U. z 1997 r. nr 133, poz. 883 z późn. zm.), który przygotowuje kancelaria prezydenta RP.
Do ustawy ma być dodany nowy rozdział zatytułowany Kary pieniężne. Jeżeli inspektorzy GIODO stwierdzą naruszenie przepisów ustawy i nie zostanie to naprawione, to wówczas firma narazi się na karę pieniężną od 1 tys. euro nawet do 100 tys. euro.
Michał Serzycki, generalny inspektor ochrony danych osobowych, jeszcze w październiku podkreślał konieczność wprowadzenia możliwości nakładania kar finansowych na firmy.
- Postępowania prokuratorskie są często umarzane ze względu na niską szkodliwość czynu lub z powodu niewykrycia sprawców - mówił wówczas Michał Serzycki. Podkreślał, że wprowadzenie możliwości karania przedsiębiorców przez GIODO zmieni tę sytuację.
Prezydencki projekt ma również dać generalnemu inspektorowi możliwość karania pracowników firm, którzy będą utrudniali pracę inspektorom GIODO. Taki pracownik będzie musiał się liczyć z karą w wysokości do 300 proc. jego pensji.
Ponadto prezydenckie założenia przewidują wyposażenie GIODO w prawo kierowania do organów administracji państwowej wystąpień, których celem jest zapewnienia skutecznej ochrony danych osobowych.
W założeniach prezydenckiego projektu zaproponowano także, by ustawa nie dotyczyła działalności dziennikarskiej, gdyż kolidowałoby to z przepisami prawa prasowego. Obecnie może być ona stosowana wobec dziennikarzy, jeżeli rozpowszechniają informacje osobowe z naruszeniem praw i wolności osoby, której dotyczą.
ŁUKASZ KULIGOWSKI