Brak pozwolenia na kontakt z obrońcą w trakcie postępowania przed sądem stanowi naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności - uznał we wtorek Trybunał w Strasburgu.

Trybunał zasądził na rzecz mężczyzny, skazanego za gwałt i morderstwo chłopca, 10 tys. euro.

Do morderstwa doszło w grudniu 1997 roku w Pniewach. Ciało 12-latka znaleziono w okolicach bloku, gdzie mieszkał Paweł A., wówczas piętnastoletni. Sprawę rozpatrywał sąd rodzinny, który w październiku 1998 roku skazał Pawła A. na pobyt w domu poprawczym przez sześć lat. Jego apelacja została oddalona. Podobnie jak kasacja.

W 2000 roku Paweł A. złożył skargę do Trybunału w Strasburgu. W jego ocenie doszło do naruszenia art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, gwarantującego prawo do obrony. Domagał się 15 tys. euro zadoścuczynienia i 1,9 tys. euro tytułem zwrotu kosztów postępowania przed Trybunałem.

Trybunał w Strasburgu podzielił tę argumentację. Zwrócił uwagę, że Paweł A. o prawie do zachowania milczenia został poinformowany pół roku po wszczęciu sprawy. Na osiem próśb o kontakt z adwokatem, zostały uwzględnione jedynie dwie. Trybunał uznał, że narusza to prawo do obrony.

Trybunał w Strasburgu uznał, że są to poważne uchybienia. W ocenie Trybunału doszło do naruszenia art. 6 Konwencji. Zasądził na rzecz Pawła A. 10 tys. euro tytułem zadośćuczynienia.

O sprawie poinformował Trybunał na swojej stronie internetowej.