Helsińska Fundacja Prawa Człowieka rozpoczęła obywatelski monitoring kandydatów na nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego, ale marszałek Sejmu nie wyznaczył nawet jeszcze terminu do zgłaszania kandydatur.
Kadencja wiceprezesa Trybunału Janusza Niemcewicza kończy się 2 marca 2010 r. Do 1 lutego 2010 r. powinny zostać zgłoszone kandydatury na nowego sędziego. Mimo że termin ten upływa za kilka dni, to ani Prezydium Sejmu, ani kluby poselskie, nie poinformowały jeszcze opinii publicznej o nazwiskach kandydatów. Marszałek Sejmu nie wezwał nawet klubów poselskich do zgłaszania kandydatur i nie ustalił terminu końcowego. Wygląda na to, że parlament zapomniał o upływie kadencji sędziego TK.
– Celem monitoringu jest zwiększenie udziału społeczeństwa w procesie wyboru kandydatów na stanowiska sędziowskie do Trybunału Konstytucyjnego – wyjaśnia Łukasz Bojarski z Helsińskiej Fundacji praw Człowieka. – Chcemy uruchomić demokratyczne procedury parlamentarne. A po drugie – rozpocząć debatę publiczną nad wyborem najlepszego kandydata na sędziego.
W Polsce dyskutuje się o kandydatach na wiele stanowisk państwowych, natomiast, jak dotąd, ciągle nie utrwaliła się tradycja publicznych debat o kandydatach na stanowiska sędziowskie.
– Chcemy to zmieniać – mówi Łukasz Bojarski. – Sądy i trybunały odgrywają w demokratycznym państwie prawa rolę fundamentalną i dlatego kluczowe jest to, kim są sędziowie. Proces ich wyboru powinien być transparentny.
Fundacja Helsińska przewiduje m.in. skierowanie ankiety do kandydatów, zebranie i publikację informacji o zaproponowanych kandydatach, jeśli to będzie możliwe, organizację spotkań z kandydatami. Przez ostatnie kilka lat czasu na taką debatę było niewiele – na ogół 6–7 dni od zgłoszenia kandydata do plenarnego głosowania nad kandydaturą w Sejmie.
Ostatnie takie publiczne przesłuchanie kandydata na sędziego odbyło się z udziałem prof. Stanisława Biernata w 2008 r.