SENTENCJA
Nie można obciążać podatnika podatkiem w kwocie wyższej, w sytuacji gdy zastosował się on do pisemnej interpretacji przepisów prawa. Podatnik nie może ponosić negatywnych konsekwencji z powodu zmiany stanowiska organu podatkowego.
SYGN. AKT I SA/BK 71/05 ORAZ I SA/BK 72/05
PPrzedsiębiorstwo w kwietniu 2004 r. wystąpiło o interpretację dotyczącą stosowania preferencyjnej stawki 7 proc. do sprzedaży dla budownictwa mieszkaniowego produkowanej stolarki budowlanej wraz z jej montażem, zgodnie z postanowieniami ustawy o VAT. Zdaniem podatnika taką sprzedaż należy kwalifikować do stawki 7 proc.
Naczelnik Urzędu Skarbowego potwierdził stanowisko podatnika. Dyrektor izby skarbowej zmienił jednak powyższą interpretację.
W wyniku przeprowadzonej kontroli u podatnika stwierdzono nieprawidłowości w zakresie podatku należnego. Spór trafił do sądu administracyjnego. W efekcie postępowania mediacyjnego, jakie odbyło się przed sądem, strony zasadniczo doszły do porozumienia w przedmiocie rozliczenia VAT. Zaległość podatkowa wraz z odsetkami zostanie umorzona. Skarżąca spółka wycofa skargę w tej sprawie wraz z wnioskiem o umorzenie postępowania jako bezprzedmiotowego. Obiecała też, że odstąpi od dochodzenia jakichkolwiek roszczeń w związku z VAT. Strony nie zgodziły się tylko w kwestii VAT za jeden miesiąc. Podatnik oświadczył, że swoje roszczenia cywilnoprawne wynikające z rozliczenia podatku za lipiec ograniczy do wysokości pokrycia szkody powstałej wskutek zmiany interpretacji dokonanej przez organ skarbowy do wysokości kwoty podatku oraz odsetek za zwłokę i kosztów postępowania.
Tą kwestią zajął się sąd. Zdaniem sądu nie można obciążać podatnika podatkiem w kwocie wyższej, w sytuacji gdy zastosował się on do pisemnej interpretacji przepisów prawa, a tak było w tej sprawie. Wyższy podatek może dotyczyć tylko miesięcy przypadających po zmianie interpretacji. Wcześniej jest to niemożliwe, podatnik nie może ponosić negatywnych konsekwencji z powodu zmiany stanowiska organu podatkowego. To przesądziło o uwzględnieniu skargi.
MICHAŁ STUCZYŃSKI