Przedsiębiorca, któremu polski sąd nakazał wykonanie wyroku sądu zagranicznego, musi znać argumenty, które o tym zdecydowały - orzekł w środę Sąd Najwyższy. Dodał, że jest to możliwe, gdy zainteresowany bierze udział w rozprawie, albo gdy otrzyma uzasadnienie postanowienia w swojej sprawie.

Sprawa przed SN dotyczyła wyroku wydanego przez sąd niemiecki wobec polskiego przedsiębiorcy budowlanego. Chodziło o to, że Polak, zatrudniający legalnie w Niemczech polskich pracowników, nie odprowadzał do niemieckiej branżowej kasy chorych składek za czas urlopów tych pracowników oraz za okresy, w których korzystali oni ze zwolnień lekarskich.

Kasa złożyła przeciwko Polakowi skargę do niemieckiego sądu i uzyskała korzystny dla siebie wyrok. O wykonalności niemieckiego wyroku musiał następnie orzec polski sąd okręgowy. Zrobił to na posiedzeniu, na które nie wezwał przedsiębiorcy. Sąd nakazał przedsiębiorcy zapłacić zaległe składki, ale doręczył mu tylko sentencję swojego postanowienia, bez uzasadnienia.

Przedsiębiorca uznał, że powinien otrzymać także uzasadnienie, gdyż w przeciwnym razie nie wie co może zaskarżyć. Powoływał się na rozporządzenie Rady Europy, z którego wynika, że w sprawach dotyczących orzeczenia o wykonalności sądów zagranicznych, sąd polski powinien stosować zasady polskiego postępowania cywilnego. Te zaś nakazują, by w sytuacji, gdy postanowienie zostało wydane na posiedzeniu niejawnym, zainteresowany otrzymywał również jego uzasadnienie. Gdyby posiedzenie było jawne, wystarczyłaby sentencja.

"W przeciwnym razie zainteresowany nie może wiedzieć co i jak konkretnie zaskarżyć"

Sąd apelacyjny, do którego trafiło zażalenie przedsiębiorcy, zadał pytanie prawne SN. Poprosił go o wyjaśnienie, czy postępowanie polskiego sądu, który nie przesłał zainteresowanemu uzasadnienia postanowienia, nie narusza standardów postępowania sądowego, przyjętych w państwach UE.

SN nie odpowiedział wprost na pytanie prawne. Uznał, że ingerowałoby to w kompetencje sądu apelacyjnego. Zaznaczył też, że unijne przepisy, na które powoływał się przedsiębiorca, zaczęły obowiązywać Polskę dopiero od przystąpienia naszego kraju do UE, czyli od 1 maja 2004 r. Tymczasem sporne postanowienie sądu okręgowego zostało wydane 24 kwietnia 2004 r.

Uzasadniając odmowę podjęcia uchwały SN wyjaśnił jednak, że jeżeli postanowienie dotyczące wyroku sądu zagranicznego zostało wydane na posiedzeniu, w którym polski przedsiębiorca nie mógł brać udziału, to powinno być mu ono doręczone z uzasadnieniem. "W przeciwnym razie zainteresowany nie może wiedzieć co i jak konkretnie zaskarżyć" - podkreślił SN.