Kolejnych sześcioro z 16 kandydatów na Prokuratora Generalnego wysłucha w środę Krajowa Rada Sądownictwa. Wysłuchania kandydatów przed KRS trwają od wtorku, będą prowadzone jeszcze w czwartek.

Podczas wznowionego w środę po godz. 10 posiedzenia przed członkami KRS staną: Andrzej Jeżyński z Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie, Krystyna Mielczarek - prezes Sądu Apelacyjnego w Łodzi (jest także członkiem KRS i mimo kandydowania nie zrezygnowała z członkostwa w Radzie), Kazimierz Olejnik - b. wiceprokurator generalny), Marek Pasionek z Naczelnej Prokuratury Wojskowej (był współpracownikiem ministra-koordynatora specsłużb Zbigniewa Wassermanna), Andrzej Seremet z Sądu Apelacyjnego w Krakowie i Dariusz Sielicki z Sądu Okręgowego we Wrocławiu.

Wysłuchania przed KRS mają jednakowy przebieg. Najpierw wyznaczony członek Rady przedstawia referat o kandydacie, następnie on sam ma 20 minut na autoprezentację, po czym następuje tura pytań od członków Rady. Na czwartek lub następne dni KRS zaplanowała zamkniętą dyskusję i wybór dwóch kandydatów, spośród których ostatecznego wyboru dokona prezydent. Kandydaci stają przed KRS w kolejności alfabetycznej.

Funkcje ministra i prokuratora połączono w wyniku porozumień Okrągłego Stołu

Pierwszy z wysłuchiwanych w środę kandydatów, prok. Jeżyński powiedział, że jego propozycje sprowadzają się m.in. do stworzenia transparentnych mechanizmów gwarantujących niezależność prokuratorów, obniżenie kosztów funkcjonowania prokuratury. "Istota niezależności prokuratora sprowadza się do odporności na wszelkie pozamerytoryczne naciski" - zaznaczył.

Wyłoniony z grona kandydatów Prokurator Generalny będzie pierwszym prokuratorem niełączącym tej funkcji z urzędem ministra sprawiedliwości od 1990 r., kiedy zniesiono Prokuraturę Generalną. Ostatnim prokuratorem generalnym niesprawującym funkcji ministra był powołany po wyborach w 1989 r. Aleksander Herzog, założyciel Solidarności w krakowskiej prokuraturze w 1980 r.

Funkcje ministra i prokuratora połączono w wyniku porozumień Okrągłego Stołu. Pierwszym ministrem, a zarazem prokuratorem generalnym, był Aleksander Bentkowski (w rządzie Tadeusza Mazowieckiego). Strona solidarnościowa upatrywała w tym zabiegu szansy na parlamentarną kontrolę działań prokuratury (przez kontrolę ministra sprawiedliwości), która pozostawała wtedy odrębną i niezweryfikowaną strukturą. Pomysłodawca tego rozwiązania prof. Andrzej Zoll oświadczył niedawno, że z dzisiejszej perspektywy ówczesny pomysł połączenia funkcji uznaje za błędny.