Wizerunek osoby na zdjęciu podlega ochronie danych osobowych, jeśli jej identyfikacja jest możliwa.
Znajoma czytelniczki umieściła na portalu społecznościowym zdjęcie, na którym widnieje także mój wizerunek.
– Czy mogę żądać usunięcia takiego zdjęcia – zastanawia się pani Marta z Wałbrzycha.
Tak. Zdjęcie, nawet bez podpisywania osoby na nim uwidocznionej, podlega ochronie danych osobowych. Tak stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku dotyczącym umieszczenia na jednym z portali zdjęcia ze szkoły sprzed 30 lat. Użytkownik portalu podpisał osoby na zdjęciu, nie prosząc o ich zgodę na zamieszczenie takich danych.
Jedna z osób widniejąca na zdjęciu, a niebędąca użytkownikiem portalu stwierdziła, że jej dane, w tym wizerunek, są bezprawnie przetwarzane.
W ustnym uzasadnieniu NSA wskazał, że osoba na zdjęciu była rozpoznawalna, a portal jest znany, odwiedzany przez wielu użytkowników, w tym także przez uczniów danej szkoły. Jeśli więc osoba na zdjęciu żądała jego usunięcia, to portal powinien to uczynić.
Wyrok ma bardzo istotne znaczenie, gdyż uznaje, że danymi osobowymi są wszelkie informacje dotyczące osób fizycznych, zidentyfikowanych lub możliwych do zidentyfikowania, chyba że wymagałoby to nadmiernych kosztów, czasu lub działań. Zatem nawet jeśli nie jesteśmy w stanie natychmiast rozpoznać danej osoby, ale mimo to jej identyfikacja przy użyciu rozsądnych metod i środków jest możliwa, zdjęcie to będzie chronione jako dane osobowe.
Podstawa
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 18 listopada 2009 r. (sygn. akt I OSK 667/09).