W ubiegłym roku pogorszyła się jakość współpracy między Centralnym Biurem Antykorupcyjnym a niektórymi jednostkami prokuratury w Polsce - ocenili w środę podczas posiedzenia senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji przedstawiciele Biura.

Senacka komisja wysłuchała - przedstawionej przez wiceszefów CBA - informacji o działalności Biura w 2008 roku.

"Dla nas modelowym sposobem nawiązania relacji z prokuraturą jest partnerstwo i współpraca" - zapewnili senatorów zastępcy szefa CBA. Jak dodali, różnice zdań między Biurem a prokuraturą są rzeczą naturalną i zrozumiałą, ale "gorszą sprawą" jest jakość współpracy obu instytucji.

"Często z niektórymi jednostkami prokuratury nie czujemy się w tej współpracy jak partnerzy, ale jak intruzi" - zaznaczył wiceszef CBA Maciej Wąsik.

Chodzi m.in. o kwestie polityki informacyjnej. "Za kadencji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego dostaliśmy bardzo wyraźne instrukcje co do zakazu ujawniania jakichkolwiek materiałów bez wyraźnej zgody prokuratury" - powiedział. Dodał, że zgody prokuratury na ujawnianie dokonań Biura zazwyczaj nie były udzielane.

"Dochodzą do nas słuchy, że nic się nie dzieje, przestaliśmy pracować, a my musimy stosować się do zaleceń prokuratury i ministra sprawiedliwości" - zaznaczył Wąsik.

Ponadto, jak wskazał, niektóre prokuratury przekazują funkcjonariuszom CBA postanowienia o zatrzymaniu osób, którym mają być postawione zarzuty, z zastrzeżeniem dotyczącym "zakazu filmowania czynności". "Chodzi o to, abyśmy nie wykorzystywali nagrań do polityki informacyjnej, niemniej jednak (...) funkcjonariusze chcą, żeby filmować czynności, bo często są pomawiani przez osoby zatrzymywane, a nagranie stanowi obiektywny materiał" - mówił.

Wiceszef Biura zastrzegł, że zastrzeżenia dotyczą jedynie niektórych prokuratur. "Nie chcemy generalizować, są jednostki prokuratury, które działają wyśmienicie i współpraca układa się bardzo dobrze" - powiedział.

Innym problemem, według przedstawicieli CBA, jest finansowanie działalności Biura

Wskazali, iż w grudniu ministerstwo finansów nie przekazało CBA przewidzianych pierwotnie w budżecie ponad 12 mln zł. Fakt ten, zdaniem wiceszefow Biura, negatywnie odbił się na rozwoju i wydatkach inwestycyjnych.



Z argumentami przedstawicieli CBA zgodził się przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz (PiS). "Z informacji wynika ewidentne dyskryminowanie tej służby, na przykład uniemożliwienie informowania opinii publicznej o podejmowanych działaniach. Jednym z celów śledztwa jest szeroko rozumiana prewencja (...) poprzez brak informacji śledztwa te nie odnoszą jednak skutku w tym zakresie" - ocenił.

W związku z przedstawioną informacją Zbigniew Romaszewski (PiS) zgłosił wniosek o przeprowadzenie jeszcze jednego posiedzenia komisji z przedstawicielami CBA - w trybie niejawnym. Wówczas, jak zaznaczył, udzielone informacje m.in. na temat kontaktów z prokuraturą mogłyby być bardziej szczegółowe.

Według przedstawionej senatorom informacji, w 2008 roku CBA prowadziło łącznie 670 postępowań przygotowawczych oraz spraw operacyjnych, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w roku 2007. W prowadzonych śledztwach 346 osobom postawiono łącznie 1075 zarzutów. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono ponad 10 mln zł.

Na koniec 2008 roku w Biurze zatrudnionych było 791 funkcjonariuszy i 47 pracowników cywilnych.