Klub Lewicy wstrzyma się od głosu w głosowaniu nad wetem prezydenta do noweli ustawy medialnej - powiedział dziennikarzom szef SLD Grzegorz Napieralski po kolejnym posiedzeniu klubu.

"Platforma Obywatelska po raz kolejny nie chciała pracować z Sojuszem Lewicy Demokratycznej na dobrymi ustawami i nad zmianą w mediach publicznych i po długiej rozmowie na klubie, po przedstawieniu wszystkich argumentów, podtrzymaliśmy decyzję z poniedziałku o wstrzymaniu się od głosu podczas głosowania nad wetem pana prezydenta" - oświadczył Napieralski.

Lider Sojuszu zapytany, czy klub był w tej sprawie jednomyślny, odpowiedział tylko: "najważniejsze, że jest decyzja".

W piątek miały miejsce dwa spotkania klubu Lewicy. Na pierwszym z nich, po południu, zapadła decyzja o podjęciu kolejnej tury rozmów z PO w sprawie ustawy medialnej. Pertraktacje takie toczyły się m.in. w czwartek i w ubiegłym tygodniu.

Około godziny 19 do rozmów "ostatniej szansy" zasiedli z Lewicy: Napieralski, wiceszefowa SLD Jolanta Szymanek-Deresz oraz posłowie Jerzy Wenderlich i Marek Wikiński. Klub PO reprezentowali: jego szef Zbigniew Chlebowski i wiceszef Grzegorz Dolniak.

Chlebowski: nie ma zgody na przełożenie głosowania

Lewica oczekiwała, że Platforma zgodzi się na przełożenie głosowania nad wetem do ustawy medialnej na wrzesień. To miało im dać czas na dopracowanie porozumienia z Platformą. Po spotkaniu z przedstawicielami Lewicy, Chlebowski oświadczył jednak, że nie ma zgody na przełożenie głosowania.

Posłowie mają głosować nad prezydenckim wetem późnym wieczorem. Do odrzucenia weta potrzeba większości 3/5 głosów. Koalicja PO-PSL nie ma tylu głosów; wstrzymanie się w głosowaniu posłów Lewicy oznacza, że prezydenckie weto nie zostanie raczej odrzucone.