Komisja Etyki Poselskiej przyjęła uchwałę, w której wezwała posłów do "poszanowania zasad etyki poselskiej, w szczególności zasady dbałości o dobre imię Sejmu". Uchwały nie poparł PiS, który przygotował własną jej wersję, mówiącą o niewłaściwym trybie zwołania Komisji Regulaminowej.

Zgodnie z przyjętą w piątek na specjalnym posiedzeniu uchwałą, Komisja Etyki wyraża "głębokie zaniepokojenie zachowaniem posłów na posiedzeniach Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich w dniach 22 i 23 lipca".

Jak podkreślono, niektórzy posłowie biorący udział w posiedzeniach Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich zachowywali się w sposób nieodpowiadający godności posła na Sejm RP. "W związku z tym Komisja Etyki Poselskiej wzywa posłów do poszanowania zasad etyki poselskiej, w szczególności zasady dbałości o dobre imię Sejmu RP" - czytamy w uchwale.

Jak poinformował dziennikarzy przewodniczący Komisji Etyki Sławomir Rybicki (PO), komisja uznała, "że nie będzie w tej sprawie indywidualnie wzywała posłów na posiedzenie, bo skala tego zjawiska jest tak masowa, że należy się odnieść do zachowań w ogóle, a nie konkretnych, poszczególnych posłów".

Powiedział też, że uchwała została przyjęta "zdecydowaną" większością głosów - trzech do jednego.

"Tu chodziło o ważną sprawę, o sprawę uchylenia immunitetu posła, to jest jednak niecodzienna sprawa"

Z kolei Elżbieta Witek (PiS) wyjaśniła, że nie poparła uchwały, ponieważ jej klub przygotował własny projekt. Alternatywny tekst został jednak odrzucony przez pozostałych członków komisji.

Jak powiedziała Witek, projekt PiS zawierał wezwanie do poszanowania zasad etyki poselskiej, ale w związku z trybem zwołania posiedzenia Komisji Regulaminowej.

W projekcie PiS, Komisja Etyki miała wyrazić "zaniepokojenie sposobem i trybem zwołania Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich w dniu 23 lipca 2008 roku przez Prezydium Sejmu, co uniemożliwiło panu posłowi Zbigniewowi Ziobro udział w posiedzeniu komisji, a tym samym pozbawiło go prawa do obrony"

Projekt głosił też, że "zarówno marszałek, jak i wicemarszałek Sejmu oraz część posłów biorących udział w posiedzeniu Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, zachowała się w sposób niewłaściwy".

Zdaniem posłanki PiS, tryb zwołania Komisji Regulaminowej w środę usprawiedliwiał bowiem zachowanie posłów. "Tu chodziło o ważną sprawę, o sprawę uchylenia immunitetu posła, to jest jednak niecodzienna sprawa, zwłaszcza, że ma ona jednak kontekst polityczny" - mówiła.

Pytana, czy w takim razie PiS nie uważa zachowania posłów za niewłaściwe, odparła jednak: "Oczywiście, że uważamy - o czym mowa jest w naszej uchwale". "Ale to jest około stu ludzi - tu już działają emocje" - zaznaczyła.

Posłowie PiS, którzy licznie stawili się na posiedzeniu komisji, zarzucali PO, że przeprowadza "sąd kapturowy" nad Ziobrą

We wtorek na obrady Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich w małej salce stawiło się około 100 posłów PiS; w atmosferze kłótni posłowie zastanawiali się, czy komisja może w ten sposób pracować. Wówczas przewodniczący komisji Jerzy Budnik (PO) poinformował, że wnioskiem o uchylenie immunitetu Ziobrze komisja zajmie się na następnym posiedzeniu - po wakacjach.

W środę Komisja Regulaminowa - zwołana na ten dzień rano przez Prezydium Sejmu - w atmosferze awantury zajmowała się wnioskiem przez kilka godzin.

Posłowie PiS, którzy licznie stawili się na posiedzeniu komisji, zarzucali PO, że przeprowadza "sąd kapturowy" nad Ziobrą, który był nieobecny na posiedzeniu - bo przebywał w Krakowie. PO odpowiadała, że zachowanie posłów PiS to awanturnictwo i łamanie demokracji.

Posłowie się przekrzykiwali, wyłączali sobie mikrofon, przerywali przedmówcy w pół zdania. Ostatecznie posłowie PiS opuścili posiedzenie; komisja, pod ich nieobecność, opowiedziała się za uchyleniem immunitetu Ziobrze.