Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski powiedział po dzisiejszym spotkaniu z szefem SLD Grzegorzem Napieralskim, że po wakacjach będą trwały prace nad dużą ustawą medialną i projektami ustaw dot. KRRiT zgłoszonymi przez klub Lewicy.

Rozmowa odbyła się w gabinecie wicemarszałka Jerzego Szmajdzińskiego (Lewica). Jutro wieczorem Sejm ma głosować nad wetem prezydenta do ustawy medialnej.

Chlebowski powiedział dziennikarzom w Sejmie, że prace nad projektami ustaw będą trwały bez względu na to, jak klub Lewicy zachowa się podczas jutrzejszego głosowania nad odrzuceniem weta prezydenta do ustawy medialnej.

Jak powiedział polityk PO, rozmowa z Napieralskim była interesująca. Zastrzegł jednak, że nie ma "żadnego dogadania się" Platformy z SLD. "Rozmawiamy o tym, co się wydarzy jutro, co się wydarzy po wakacjach w pracach nad dużą ustawą medialną" - podkreślił.

"Nie wiemy, jak się zachowa Lewica jutro, to ich decyzja" - mówił dopytywany Chlebowski.

Zaznaczył, że na pewno może tylko powiedzieć, iż jutro będzie głosowane wotum prezydenta, a po wakacjach będą trwały prace nad dużą ustawą medialną. "Pracujemy też nad ustawami zgłoszonymi przez SLD, które są w parlamencie i dotyczą KRRiT. I to tyle" - dodał.

"Lewica cieszy się, iż prace nad jej projektami będą się toczyć i że jest zaangażowanie PO"

Również Napieralski nie powiedział dziennikarzom, jak zagłosuje jutro klub Lewicy. "Zobaczycie w czasie głosowania" - mówił.

Zaznaczył, że Lewica cieszy się, iż prace nad jej projektami będą się toczyć i "że jest zaangażowanie PO".

Jeden z projektów Lewicy zakłada, że jeśli Sejm i Senat odrzuciłyby roczne sprawozdanie KRRiT, wówczas wygasłaby kadencja Rady (obecnie, do zakończenia kadencji KRRiT potrzebna jest jeszcze krytyczna ocena sprawozdania ze strony prezydenta).

Drugi z projektów przewiduje możliwość odliczenia abonamentu rtv od podatku, a także wprowadzenie do publicznego radia i telewizji licencji programowej. Przyznawana na cztery lata licencja określałaby kształt misji w TVP i Polskim Radiu.

Wprowadzenie projektów medialnych pod obrady Sejmu było jednym z warunków SLD ewentualnego poparcia PO przy odrzuceniu prezydenckiego weta.

W poniedziałek jednak klub Lewicy ostatecznie zdecydował, że jego posłowie wstrzymają się od głosu w sprawie weta. W praktyce oznacza to "podtrzymanie" prezydenckiego weta. Do odrzucenia weta potrzebna jest większość 3/5 głosów; koalicja PO-PSL nie ma takiej większości.