Rząd chce, żeby konfiskata mienia skazanego przebywającego lub uzyskującego dochody poza granicami państwa, które wydało wyrok, następowała szybciej.
UE
Wczoraj Rada Ministrów przyjęła projekt zmian kodeksu postępowania karnego, dzięki któremu możliwe będzie na terenie państw UE dokonanie konfiskaty mienia pochodzącego z przestępstwa bezpośrednio na podstawie orzeczeń sądów innych państw.

Szybsza procedura

Projekt dostosowuje polskie postępowanie do regulacji europejskich.
- Łatwiejsze będzie odzyskiwanie korzyści z przestępstwa, gdy oskarżony, lub skazany posiada mienie, majątek lub osiąga dochody w innym państwie - mówi sędzia Rafał Kierzynka, współautor projektu.
Dziś procedura wykonania orzeczenia państwa obcego w Polsce jest długotrwała.
- Teraz, jeżeli państwo złoży wniosek o konfiskatę na terenie naszego kraju, minister sprawiedliwości zwraca się do sądu o wydanie postanowienia dopuszczającego przyjęcie orzeczenia do wykonania. Później sąd określa kwalifikację prawną oraz karę i środek podlegający wykonaniu - tłumaczy sędzia Sławomir Różycki z Ministerstwa Sprawiedliwości.
- Innymi słowy następuje przekształcenie orzeczenia obcego państwa w orzeczenie sądu polskiego. Projekt nakłada obowiązek wykonywania orzeczeń innych państw na polskie sądy rejonowe, w okręgu których skazany posiada mienie lub osiąga dochody albo przebywa - tłumaczy sędzia.
Projekt zawiera regulacje, dzięki którym sądy polskie będą mogły zwracać się do sądów państw UE o wykonanie orzeczeń dotyczących przepadku przedmiotów z przestępstwa.

Polska też zyska

- Sąd polski będzie mógł wystąpić o wykonanie przepadku do równoważnego sądu w innym kraju członkowskim wobec oskarżonego czy skazanego polskim wyrokiem, jeżeli dowie się, że ma on dochody lub majątek w innym państwie UE. Sąd ten nie będzie mógł odmówić wykonania takiej czynności - tłumaczy sędzia Kierzynka.
- Organ państwa UE będzie zobowiązany do wpłaty na rachunek sądu polskiego, który wydał orzeczenie o konfiskacie, połowy kwoty uzyskanej z jej wykonania. Będzie to możliwe wtedy, gdy kwota ta przewyższy równowartość 10 tys. euro - wyjaśnia sędzia Różycki.