Wydzielająca się wspólnota mieszkaniowa powinna rozliczyć się ze spółdzielnią z poniesionych przez nią kosztów remontów. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy spółdzielnia dokumentowała obrót środkami funduszu remontowego. Obowiązek prowadzenia ewidencji wpływów i wydatków z funduszu remontowego istnieje od 31 lipca 2007 r.
Remonty spółdzielczych budynków to inwestycje rozłożone w czasie. Trzeba zazwyczaj czekać wiele lat na odnowienie podrapanych klatek, wymianę wind czy ocieplenie budynku. Jednocześnie każdy spółdzielca jest zobowiązany do płacenia składek na fundusz remontowy i dokładania się do modernizacji nieruchomości, w których nie mieszka.
- Suma wpłat od mieszkańców danego budynku nie pozwala zazwyczaj na wykonanie zaplanowanych prac remontowych. Środki pochodzą więc ze wspólnego konta remontowego, zaś zadaniem władz spółdzielni jest takie ich przeznaczanie, aby sprawiedliwie rozłożyć korzyści związane z funkcjonowaniem funduszu - tłumaczy Piotr Schramm, wspólnik i adwokat w Kancelarii Gessel.
Zasada - dzisiaj wyremontujemy wasz blok, jutro wy nasz, funkcjonuje coraz gorzej. W wyremontowanych blokach powstają wspólnoty mieszkaniowe, które nie muszą już dokładać się do kolejnych inwestycji w spółdzielni. Rozliczenie remontów jest bowiem możliwe tylko tam, gdzie była prowadzona ewidencja wpływów i wydatków z funduszu remontowego.

Wspólnota może zapłacić

- Przed wejściem w życie nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z 2007 roku masowo ocieplaliśmy bloki. Teraz, gdy w tych blokach powstaną wspólnoty, członkowie nie odzyskają pieniędzy na remonty - tłumaczy Bogumił Andersz, prezes SM w Pyżycach.
Gdy w spółdzielni powstanie wspólnota mieszkaniowa, zmianie ulegają zasady ponoszenia kosztów eksploatacji i utrzymania nieruchomości wspólnych. Nowy podmiot zaczyna działać na podstawie ustawy o własności lokali z 24 czerwca 1994 r.
- Właściciele wyodrębnionych lokali są jednak nadal obowiązani do uczestniczenia w wydatkach związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości stanowiących mienie spółdzielni, które są przeznaczone do wspólnego korzystania - wyjaśnia Rafał Gołąb, ekspert prawa spółdzielczego z Chałas i Wspólnicy Kancelaria Prawna.

Koniec wspólnego garnuszka

Sytuacja komplikuje się, jeżeli wyodrębnienie nastąpiło po przeprowadzeniu inwestycji remontowych.
- Od 31 lipca 2007 r. jest ustawowy obowiązek prowadzenia odrębnej ewidencji kosztów i przychodów dla każdej nieruchomości spółdzielni oraz ewidencjonowania wpływów i wydatków funduszu remontowego w odniesieniu do poszczególnych nieruchomości. Do tego dnia rozliczano wszystkie przychody i koszty całościowo. Oznaczało to, że spółdzielcy zobowiązani byli do ponoszenia kosztów niezależnie od stanu ich własnych budynków - podkreśla Rafał Gołąb.
Mimo braku nakazu część spółdzielni prowadziła ewidencje remontowe przed 2007 rokiem, posiłkując się przepisami o rachunkowości.
- Tylko w momencie wyodrębnienia się wspólnoty z zasobu spółdzielni, która prowadziła taką ewidencję, bez problemu może nastąpić rozliczenie remontów ze wspólnotą. Spółdzielnia może skonfrontować wielkość odpisów na fundusz i wielkość nakładów poniesionych w tym czasie. Na tej podstawie właściciele lokali powinni dopłacić spółdzielni lub w razie nadwyżki otrzymać od niej zwrot - podkreśla Ryszard Jajszczyk, dyrektor Biura Związku Spółdzielni Mieszkaniowych RP.



Trzeba udowodnić wydatki

Spółdzielnie mają obowiązek prowadzenia ewidencji dopiero niecałe dwa lata, choć remonty ze wspólnego garnuszka były realizowane od wielu lat. Poza tym ewidencje remontowe nie są w ogóle prowadzone w niektórych spółdzielniach albo są tylko dla nieruchomości wielobudynkowych, w których ostatnio doszło do podziału gruntu i wydzielenia się budynku pod wspólnotę.
- Jeżeli spółdzielnia nie prowadziła ewidencji, to nie pomoże jej nawet wystąpienie z sądowym pozwem przeciwko wspólnocie. Musi bowiem udowodnić, że na daną nieruchomość poniosła nakłady, które nie znalazły pokrycia w przychodach na fundusz remontowy z tej nieruchomości. Jeśli nie mają ewidencji, to jak mogą to udowodnić? - mówi dyrektor Jajszczyk.
Może zdarzyć się tak, że podział będzie niekorzystny dla wydzielającej się wspólnoty.
- Będzie tak, kiedy nieruchomość wydzielana wraz ze wspólnotą nie była wcześniej remontowana ze wspólnych środków. Gdy członkowie nowej wspólnoty nie otrzymają niewykorzystanych pieniędzy funduszu remontowego spółdzielni, będą musieli gromadzić środki na remonty od nowa - tłumaczy mecenas Piotr Schramm.

Fundusz nie zwraca

Relacja powstała pomiędzy spółdzielnią a wspólnotą przypomina sytuację członka, który sprzedaje mieszkanie spółdzielcze znajdujące się w nie remontowanym od lat budynku. Nabywca lokalu zwraca zawsze uwagę na stan techniczny i estetyczny nieruchomości, w której zamierza mieszkać. W konsekwencji zaniedbany blok oznacza niższą ceną lokali w nim znajdujących się. Czy w związku z tym spółdzielca może żądać zwrotu niewykorzystanych pieniędzy z funduszu?
- Możliwość wystąpienia z takim żądaniem jest wykluczona. Art. 6 ust. 3 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wprowadził obowiązek tworzenia funduszu na remonty. Zasadnicze znaczenie ma fakt, iż środki zgromadzone na funduszu stanowią własność spółdzielni mieszkaniowych, a nie uprawnionych - podkreśla Mariusz Kozikowski, radca prawny z Gdyni. Oznacza to, że tylko spółdzielnia może nimi dysponować.
Podstawa prawna
● Ustawa z 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz.U. z 2003 r. nr 119, poz. 1116 z późn. zm.).