Policja ma zwrotne roszczenie do sprawcy, jeżeli szkoda powstała z jego winy. Sprawca nie zawsze może liczyć na refundację kosztów leczenia przez ubezpieczyciela. Rzecznik ubezpieczonych chce wystąpić o rozstrzygnięcie w tej sprawie do Sądu Najwyższego.
Eksperci mają wątpliwości, czy ubezpieczyciel sprawcy wypadku powinien wypłacać z OC komunikacyjnego równowartość wynagrodzenia dla policjantów poszkodowanych w wypadku. Tymczasem taki wyrok wydał Sąd Okręgowy w Częstochowie. Nakazał on Warcie zwrócić ubezpieczonemu u niej sprawcy wypadku pieniądze, które on z kolei wypłacił policji. Wystąpiła ona do sprawcy z roszczeniem o zapłatę wynagrodzenia, które wypłaciła poszkodowanym funkcjonariuszom w okresie ich niezdolności do pracy.
Sąd Najwyższy w sprawie o sygn. akt III CZP 34/07 stwierdził, że policja może domagać się zwrotu uposażenia należnego w okresie rekonwalescencji. Powołał się na ustawę z 1972 roku o odszkodowaniach w razie wypadków i chorób pozostających w związku ze służbą w Milicji Obywatelskiej.
- Sądy stosowały konstrukcję odpowiedzialności solidarnej, a w szczególności art. 441 par. 3 kodeksu cywilnego. Uznawały, iż Komenda Policji ma zwrotne roszczenie do sprawcy, jeżeli szkoda powstała z jego winy - mówi Małgorzata Więcko, z biura Rzecznika Ubezpieczonych.

Towarzystwo nie zawsze wypłaci

Kwestia pokrywania takich roszczeń z polis OC przez ubezpieczycieli budzi wątpliwości. Na przykład Warta nie uznaje swojej odpowiedzialności, natomiast PZU akceptuje ją.
- Zgodna z rozstrzygnięciem sądu w Częstochowie praktyka PZU jest utrwalona już od dziesięciu lat - mówi Grzegorz Drewnowski z biura likwidacji szkód w PZU.
- Fakt dobrowolnego zaspokojenia przez sprawcę szkody roszczenia policji nie determinuje odpowiedzialności ubezpieczyciela - mówi Marcin Orlicki, z Uniwersytetu Adama Mickiewicza.
Zgodnie z art. 21 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, zaspokojenie przez osobę objętą ubezpieczeniem obowiązkowym OC roszczenia o naprawienie wyrządzonej przez nią szkody nie ma skutków prawnych względem ubezpieczyciela.
- Tak więc, aby odzyskać pieniądze od ubezpieczyciela, sprawca szkody musi wykazać, że zapłacił policji odszkodowanie. Jak sądzę, sztuka ta udała się sprawcy szkody tylko w jednej instancji - mówi Marcin Orlicki.
Nie jest to jednak pewne, bo tak samo rozbieżne jak stanowiska towarzystw są orzeczenia sądów.
- Analizujemy możliwość wystąpienia do Sądu Najwyższego z wnioskiem o rozstrzygnięcie rozbieżności występujących w orzecznictwie, czego przykładem jest wyrok częstochowskiego sądu - mówi Aleksander Daszewski, radca prawny w Biurze Rzecznika Ubezpieczonych.

Pracodawcy niechronieni

Wątpliwości nie dotyczą przypadków, gdy ofiarą wypadku jest pracownik, któremu pracodawca wypłaca z własnej kieszeni wynagrodzenie przez 33 dni.
- Tak jak nie ma podstaw do regresu NFZ w stosunku do ubezpieczyciela OC o pokrycie kosztów leczenia ofiary wypadku, tak nie ma podstaw, by pracodawca żądał od sprawcy szkody i jego ubezpieczyciela zwrotu wypłaconego zasiłku chorobowego. Stan niemożności zgłaszania stosownych regresów jest niewłaściwy, ale póki co - tak jest - mówi Marcin Orlicki.
- Jednak zgodnie z linią orzeczniczą żądanie pokrycia szkód na osobie oraz zwrotu poniesionych kosztów przysługuje tylko poszkodowanemu. Osoba trzecia, nawet jeśli takie koszty poniosła, nie ma legitymacji czynnej w roszczeniu o ich zwrot - mówi Bartłomiej Krupa z kancelarii odszkodowawczej Votum.