Coraz więcej aplikantów adwokackich i radcowskich otrzymuje od swoich pracodawców dodatkowe wynagrodzenia na opłacenie aplikacji. Firmy traktują to jako doskonałą formę inwestycji w pracownika. Korzyści odnoszą także kancelarie, które w ten sposób podnoszą jakość swoich usług. Niestety, za opłacenie pracownikowi aplikacji trzeba zapłacić podatek.
Większość kancelarii chętnie umożliwia swoim pracownikom podnoszenie kwalifikacji. Bardzo często dodatkowo refunduje ponoszone z tego tytułu koszty. Dotyczy to zarówno opłat związanych z odbywaniem aplikacji, studiów podyplomowych, jak też udziału w specjalistycznych szkoleniach.
- Przyznanie takiego świadczenia jest zależne tym samym wyłącznie od woli pracodawcy i następuje na mocy umowy o charakterze cywilnoprawnym pomiędzy pracownikiem a pracodawcą. Umowa ta może mieć formę pisemną, ale może również nie zostać w żaden sposób sformalizowana. Również termin rozpoczęcia finansowania aplikacji, jak i często spotykane zobowiązanie pracownika do przepracowania jakiegoś okresu po zakończeniu aplikacji są kształtowane wyłącznie w drodze umowy pomiędzy tymi stronami - tłumaczy Jarosław Ursyn-Szantyr doradca podatkowy z Koksztys Kancelaria Prawa Gospodarczego z siedzibą we Wrocławiu
Zdaniem Moniki Hałupczak, radcy prawnego i dyrektora zarządzającego w Kancelarii Prawnej Grynhoff Woźny Maliński, największą i podstawową wartość kancelarii stanowią jej pracownicy, a wspieranie ich rozwoju oraz podnoszenia kwalifikacji w ramach szkoleń aplikacyjnych, jak też studiów podyplomowych i doktoranckich jest ważne.
- Z faktu odbywania aplikacji nie czynimy sztucznego, ekonomicznego instrumentu wiązania pracowników z kancelarią. Uważamy, że ułatwianie odbywania szkoleń i oferowanie godziwych warunków finansowych, atrakcyjnych dla aplikantów, jest najlepszą i najbardziej uczciwą metodą tworzenia trwałych relacji zawodowych - wyjaśnia Monika Hałupczak.
Monika Hałupczak dodaje, że zasady partycypacji kancelarii w kosztach aplikacji ustalane są indywidualnie, jako jeden z elementów systemu wynagrodzeń.
- Należy pamiętać, że mimo wprowadzenia jednolitych w skali kraju egzaminów wstępnych, w wielu przypadkach wysokie koszty aplikacji nie wiążą się tylko z opłatami na rzecz korporacji, ale także z kosztami dojazdów do miast odległych od miejsca zatrudnienia. I te koszty również uwzględniamy - tłumaczy Monika Hałupczak.
Jednocześnie podkreśla, że finansowanie szkoleń jest sprawą wtórną, a najbardziej istotne jest stworzenie warunków umożliwiających połączenie odbywania aplikacji z efektywną pracą zawodową.
Podobnie uważa większość prawników.
- Standardowo pokrywamy koszty aplikacji radcowskich, adwokackich oraz rzeczników patentowych. Z takiej formy wspierania kształcenia korzysta ponad 30 aplikantów w naszej kancelarii - mówi Marek Rosiński, partner zarządzający w Kancelarii Baker & McKenzie.
- W tym celu podpisujemy z aplikantami umowę o skierowaniu na aplikację i jej finansowaniu. Niezależnie od zwrotu kosztów, aplikanci w czasie pracy uczęszczają na zajęcia prowadzone przez poszczególne izby. Umowa zawiera także zapis, na podstawie którego aplikanci zobowiązani są zwrócić koszty szkolenia w proporcjonalnej wysokości, jeśli odejdą z kancelarii w czasie trwania aplikacji lub w okresie do dwóch lat od jej zakończenia - wyjaśnia Marek Rosiński.

Korzyści dla kancelarii

Odbywanie aplikacji podnosi wiedzę merytoryczną oraz poszerza doświadczenie pracownika będącego aplikantem. Wpływa to na jakość i zakres pomocy prawnej, którą może świadczyć kancelaria z udziałem pracownika będącego aplikantem, a w związku z tym na osiągane przez kancelarię przychody.
- Prawnik będący aplikantem może występować przed urzędami i niektórymi sądami już w trakcie odbywania aplikacji na podstawie pełnomocnictwa substytucyjnego udzielonego przez radcę prawnego lub adwokata, zastępując tych ostatnich. Oznacza to, iż sfinansowanie aplikacji pracownika pozwala kancelarii na osiąganie przychodów z dodatkowych czynności, które pracownik-aplikant może wykonywać na rzecz klientów kancelarii - wyjaśnia Mirosława Przewoźnik-Kurzyca, radca prawny w Zespole Doradztwa Podatkowego Kancelarii Prawniczej Salans.

Problemy z podatkiem

W opinii Jarosława Ursyna-Szantyra inwestowanie w aplikację podnoszącą kwalifikacje pracownika w kancelarii, której głównym źródłem przychodu jest świadczenie pomocy prawnej niewątpliwie przyczynia się do osiągnięcia przychodów z działalności gospodarczej podmiotu bądź zapewnienia funkcjonowania zachowania źródła przychodu. Zatem finansowanie aplikacji pracownika co do zasady stanowić będzie koszt uzyskania przychodu kancelarii.
- Natomiast zdaniem organów podatkowych z punktu widzenia aplikantów jest to przychód, który podlega opodatkowaniu. Nie jest to słuszne stanowisko i liczymy na to, że ulegnie ono zmianie. Problem jest szerszy i dotyczy wszelkiego rodzaju szkoleń, nie tylko aplikacji - wyjaśnia Marek Rosiński, partner zarządzający w Kancelarii Baker & McKenzie.
Jak tłumaczy Jarosław Ursyn-Szantyr, zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt 90 o podatku dochodowym od osób fizycznych wolna od podatku jest wartość świadczeń przyznanych zgodnie z odrębnymi przepisami przez pracodawcę na podnoszenie kwalifikacji zawodowych i wykształcenia ogólnego pracownika.
- Aplikacja radcowska i adwokacka nie należą do form kształcenia przewidzianych przepisami rozporządzenia ministra edukacji narodowej oraz ministra pracy i polityki socjalnej z 12 października 1993 r. w sprawie zasad i warunków podnoszenia kwalifikacji zawodowych i wykształcenia ogólnego dorosłych, jak też tych wynikających z rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 3 lutego 2006 r. w sprawie uzyskiwania i uzupełniania przez osoby dorosłe wiedzy ogólnej, umiejętności i kwalifikacji zawodowych w formach pozaszkolnych, nie korzystają więc ze wskazanego zwolnienia - wyjaśnia Jarosław Ursyn-Szantyr.
- Niestety, organy podatkowe w swoich interpretacjach stoją póki co na stanowisku, że powyższe zwolnienie nie dotyczy kosztów refundacji aplikacji, gdyż nie są one objęte wspomnianymi przepisami odrębnymi - mówi Mirosława Przewoźnik-Kurzyca.
Zdaniem prawników takie interpretacje są nieprawidłowe. Jak tłumaczą, aplikacja adwokacka lub radcowska mieści się w zakresie pojęcia podnoszenia kwalifikacji zawodowych w formie pozaszkolnej. Ponieważ nie istnieją odrębne regulacje dotyczące zwrotu przez pracodawcę kosztów aplikacji adwokackiej bądź radcowskiej, zastosowanie do takich zwrotów powinien mieć par. 9 rozporządzenia ministra edukacji narodowej oraz ministra pracy i polityki socjalnej z 12 października 1993 r. w sprawie zasad i warunków podnoszenia kwalifikacji zawodowych i wykształcenia ogólnego dorosłych, będący podstawą do zwolnienia od podatku dochodowego na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 90 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Obowiązek pracodawcy

- Niemniej jednak w takiej sytuacji to na płatniku ciąży obowiązek obliczania, pobrania i odprowadzania na rachunek urzędu skarbowego zaliczki na podatek dochodowy zgodnie z art. 31 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych - tłumaczy Jarosław Ursyn-Szantyr.
Ich nieodprowadzanie przez płatnika oraz nierozliczanie się przez podatnika ze środków uzyskanych w ramach zwrotu przez pracodawcę kosztów aplikacji adwokackiej bądź radcowskiej skutkuje powstaniem zaległości podatkowej, co powoduje konieczność jej zwrotu wraz z odsetkami, a równocześnie może skutkować odpowiedzialnością karną skarbową.