Instytucja notarialnego poświadczenia dziedziczenia wychodzi naprzeciw unijnym inicjatywom stworzenia Europejskiego Świadectwa Spadkowego. Gdyby jej nie wprowadzono, w Polsce uznawane byłyby certyfikaty spadkowe innych państw członkowskich, podczas gdy w stosunkach wewnętrznych spadkobiercy musieliby wykazywać swoje prawa na podstawie sądowego stwierdzenia nabycia spadku.
Nowa instytucja poświadczenia dziedziczenia nie jest jednak wolna od kontrowersji. Końcowym etapem postępowania przed notariuszem jest zarejestrowanie przygotowanego przez notariusza i podpisanego przez wszystkich uczestników aktu poświadczenia dziedziczenia w rejestrze prowadzonym przez Krajową Radę Notarialną. Dopiero zarejestrowany akt poświadczenia dziedziczenia wywołuje skutki takie, jak prawomocne postanowienie sądu o stwierdzeniu nabycia spadku. Celem tego rozwiązania ma być zapobieżenie funkcjonowaniu w obrocie różnych poświadczeń dziedziczenia tego samego spadku. Mechanizm ten jest jednak ułomny. Bardziej spójnym i kompleksowym rozwiązaniem byłoby poszerzenie rejestru poświadczeń dziedziczenia o sądowe stwierdzenia nabycia spadku. Koresponduje to z zasadą, że notariusz odmówi sporządzenia aktu poświadczenia dziedziczenia, jeżeli w stosunku do spadku został już uprzednio sporządzony akt poświadczenia dziedziczenia lub wydane postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku. A ponadto zminimalizuje (a nawet wykluczy) występowanie w praktyce sytuacji, w których sąd uchyli zarejestrowany akt poświadczenia dziedziczenia z tej przyczyny, że w odniesieniu do tego samego spadku wydane zostało postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku.
Wątpliwości wywołuje także ograniczenie nakazujące notariuszowi odmówić sporządzenia aktu poświadczenia dziedziczenia, jeżeli spadkodawca w chwili śmierci był cudzoziemcem lub nie posiadając żadnego obywatelstwa, nie zamieszkiwał w Polsce, albo w skład spadku wchodzą prawa rzeczowe lub posiadanie nieruchomości położonej za granicą. Wyłączenie to nie znajduje uzasadnienia tak z pragmatycznego punktu widzenia, jak i ze względu na zakres jurysdykcji notariusza. Stosowanie wymienionego postanowienia wyklucza możliwość sporządzenia aktu poświadczenia dziedziczenia nawet w sytuacji, gdy np. spadkodawca pozostawił kilkanaście nieruchomości położonych w Polsce, a zarazem był tylko posiadaczem nieruchomości w innym kraju. W praktyce notarialnej nie należą do rzadkości sytuacje, w których uwikłany jest element obcy - np. obywatelstwo stron, miejsce zamieszkania. Dlaczego więc wprowadzać kategoryczne ograniczenia w odniesieniu do poświadczenia dziedziczenia?
Zaproponowane przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego zmiany prawa spadkowego dopuszczają wszak możliwość wyboru prawa właściwego. Spadkodawca byłby władny do poddania sprawy spadkowej prawu ojczystemu, prawu miejsca zamieszkania lub prawu miejsca zwyczajnego pobytu spadkodawcy z chwili dokonania wyboru bądź z chwili śmierci.
Niezależnie od tych zastrzeżeń w ocenie notariatu poświadczenie dziedziczenia to rozwiązanie zbyt doniosłe i społecznie oczekiwane, aby nie przezwyciężyć wszelkich trudności, które stoją na drodze ku jego realizacji.