Poseł PO Sebastian Karpiniuk powiedział PAP, że jest zdziwiony wnioskiem Lewicy do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy, która odbiera przywileje emerytalne funkcjonariuszom b. służb PRL, w tym UB i SB oraz członkom WRON.

Według autorów wniosku - Janusza Zemkego (Lewica) i Jana Widackiego (DKP) - znowelizowana w grudniu ub. roku ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin jest sprzeczna m.in. z art. 2 konstytucji, zgodnie z którym "RP jest demokratycznym państwem prawa, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej".

Zdaniem Karpiniuka, ustawa na pewno jest zgodna z konstytucją w części związanej z odebraniem przywilejów funkcjonariuszom służb PRL, w tym UB i SB.

Jak dodał, wątpliwości natury konstytucyjnej mogą dotyczyć zapisów na temat Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON). "W tej sprawie konstytucjonaliści nie mają jednego zdania" - przyznał poseł PO w rozmowie z PAP.

Karpiniuk powiedział jednocześnie, że ustawa jest tak skonstruowana, że jeśli nawet Trybunał zakwestionuje jedną jej część (dotyczącą WRON), to druga - dotycząca odebrania przywilejów funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa państwa - może funkcjonować bez problemu.

"Ustawa powinna być przyjęta 10-15 lat temu. Udało się ją przyjąć dopiero w tej kadencji Sejmu. Ustawa wynika z elementarnych zasad uczciwości, jestem zdziwiony wnioskiem do Trybunału" - podkreślił poseł PO.