Do parlamentu nie będą mogły kandydować osoby skazane prawomocnym wyrokiem sądu - kompromis w sprawie takiego zapisu w ustawie zasadniczej wypracowała sejmowa komisja ds. zmian w konstytucji.

"Wybraną do Sejmu lub do Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego" - taki zapis został zaakceptowany przez posłów bez głosu sprzeciwu.

"Myślę, że wszystkim siłom w parlamencie zależy, by jego ranga rosła, a może rosnąć jedynie, gdy będziemy dawać dobry przykład" - komentował kompromis w rozmowie z dziennikarzami szef komisji Stanisław Chmielewski (PO).

Prace nad propozycjami zmian w ustawie zasadniczej trwały w komisji od maja 2008 r.

Posłowie przez kilka miesięcy nie mogli porozumieć się, kto miałby być objęty zakazem kandydowania do parlamentu.

PiS w zeszłym roku zaproponowało, by w wyborach do Sejmu i Senatu nie mogli startować byli funkcjonariusze służb specjalnych PRL. Na czwartkowym posiedzeniu komisji, propozycja ta nie uzyskała jednak akceptacji. Mimo wszystko PiS nie zamierza zrezygnować z tej propozycji, zostanie ona zgłoszona na posiedzeniu plenarnym Sejmu.

"Jeżeli określamy dzisiaj standardy państwa demokratycznego, to oprócz osób skazanych, zakaz kandydowania powinien dotyczyć również osób, które działały przeciwko własnemu narodowi" - podkreślił szef klubu PiS Przemysław Gosiewski.

Zapowiedział jednocześnie, że PiS opowie się za zmianą w ustawie zasadniczej, uniemożliwiającą zasiadanie w ławach przy ul. Wiejskiej osobom skazanym.



PO proponowała w pewnym momencie prac komisji, by kandydować nie mogły nawet te osoby, które zostały skazane na karę grzywny. Opozycja podnosiła jednak argument, że mogłoby to doprowadzić do prób eliminacji przeciwników politycznych poprzez orzeczenia dotyczące mało istotnych spraw.

"Byłem od początku zwolennikiem tego, żeby ludzie, którzy chcą być posłami, senatorami, świecili przykładem, nie byli w konflikcie z prawem, prawo szanowali, jeśli mają je tworzyć" - powiedział Chmielewski.

Sprawozdanie z prac komisji trafi do marszałka Sejmu, który skieruje je pod obrady na posiedzeniu plenarnym

Jeżeli propozycja zostanie uchwalona, zmiany w konstytucji będą obowiązywać od następnej kadencji parlamentu. Zmianę konstytucji Sejm uchwala większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Wypracowanie kompromisu w sprawie zakazu kandydowania osób skazanych to nie koniec prac komisji; ma się ona teraz zajmować kolejną propozycją PO - ograniczeniem immunitetu formalnego parlamentarzysty.

Chodzi o usunięcie z konstytucji zapisów, które stanowią, że od dnia ogłoszenia wyniku wyborów do dnia wygaśnięcia mandatu, poseł, bez zgody Sejmu, nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej.

W przypadku wprowadzenia takiego rozwiązania immunitetem nadal chroniona byłaby działalność wynikająca ze sprawowania mandatu posła lub senatora (tzw. immunitet materialny).

W opinii Chmielewskiego wypracowanie kompromisu w tej sprawie potrwa dłużej niż w sprawie zakazu kandydowania dla skazanych.