Kolegium Karkonoskie - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Jeleniej Górze w umowie o kształcenie na studiach niestacjonarnych zawarła zapis, który zmusza studentów do opłacania nauki pomimo odstąpienia od umowy.
Coraz więcej osób pobiera naukę w trybie niestacjonarnym, co łączy się z koniecznością uiszczania czesnego. Przyszli studenci, dbając o swoje interesy, powinni więc przy podpisywaniu umów z uczelniami bardzo dokładnie przeanalizować jej przepisy. Często bowiem zdarza się, że takie umowy zawierają postanowienia umowne kształtujące prawa i obowiązki studentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Niekorzystne dla studentów zapisy znaleźliśmy w umowie o kształcenie na studiach niestacjonarnych, której autorem jest Kolegium Karkonoskie - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodową w Jeleniej Górze. Chcielibyśmy zwrócić na nie uwagę przyszłym studentom.

Nieuzasadniona podwyżka

Analizując umowę, natrafiliśmy na wzbudzający obawy paragraf 6 punkt 2. Otóż zgodnie z jego brzmieniem strony uzgadniają, że wysokość opłat z tytułu usług edukacyjnych związanych z kształceniem w uczelni może ulec zmianie. Takie zastrzeżenie przez szkołę prawa do zmiany wysokości czesnego i innych opłat jest sprzeczne z art. 3853 pkt 10 kodeksu cywilnego. Zgodnie bowiem z treścią tego artykułu niedozwolonym postanowieniem umownym jest zapis uprawniający kontrahenta konsumenta do jednostronnej zmiany umowy bez ważnej przyczyny wskazanej w tej umowie. Taki zapis ponadto może zostać uznany za inną klauzulę niedozwoloną, która wskazana została w art. 3853 pkt 20 k.c. Artykuł ten stanowi bowiem, że taką klauzulą jest przepis, który przewiduje uprawnienie kontrahenta konsumenta do określenia lub podwyższenia ceny lub wynagrodzenia po zawarciu umowy bez przyznania konsumentowi prawa odstąpienia od umowy. Czesne jest głównym świadczeniem po stronie studenta i z całą pewnością stanowi istotny warunek umowy. A biorąc pod uwagę fakt, że student nie jest zazwyczaj zainteresowany pobieraniem nauki przez jeden semestr, ale zrealizowaniem pełnego programu studiów, podpisując umowę, powinien mieć możliwość oceny oferty uczelni i móc oszacować, czy jest w stanie ponieść koszty związane z nauką. Natomiast kwestionowany przez nas zapis nie zapewnia studentom poczucia bezpieczeństwa co do stałości określonych opłat. Należy również zwrócić uwagę na fakt, że w umowie nie wskazano ani precyzyjnych przesłanek zmian, ani maksymalnej wysokości, o jaką opłaty mogą wzrosnąć. Ponadto nie przewidziano dla studenta prawa odstąpienia przez studenta od umowy w przypadku podwyższenia czesnego. Z powyższego wynika, że kwestionowany przez nas par. 6 punkt 2 umowy jest sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy studentów.

Bez możliwości zwrotu opłaty

Duży niepokój wzbudza także punkt 2 paragrafu 6. Stanowi on, że uczelnia nie zwraca opłat wniesionych za czas studiów do końca semestru, w którym jedna ze stron wypowiedziała umowę. Natomiast następny punkt tego paragrafu, czyli punkt 3, brzmi: w przypadku, gdy opłata dokonywana jest w ratach, student winien uregulować raty do końca semestru, w którym nastąpiło wypowiedzenie. Z powyższego wynika także, że student będzie pozbawiony możliwości uzyskania zwrotu wpłaconej kwoty bez względu na okoliczności. Tak sformułowane zapisy w umowie można zakwalifikować jako niedozwolone klauzule umowne. Zgodnie bowiem z art. 3853 pkt 12 kodeksu cywilnego taką klauzulą są zapisy w umowie, które wyłączają obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie niespełnione w całości lub części, jeżeli konsument zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania. A kwestionowany przez nas punkt 2 paragrafu 6 oznacza właśnie, że student traci prawo żądania zwrotu świadczenia (opłaconego z góry czesnego) spełnionego wcześniej niż świadczenie szkoły.

Zastosowanie kodeksu cywilnego

Ponadto należy wskazać na przepisy kodeksu cywilnego, które szczegółowo regulują kwestię świadczeń stron na wypadek odstąpienia od umowy zlecenia. Jeśli konsument (student) zdecyduje się wypowiedzieć umowę bez ważnych powodów, obowiązany jest zapłacić przyjmującemu zlecenie (uczelni) wynagrodzenie za dotychczas dokonane czynności, ponieść koszty wydatków poczynionych w celu należytego wykonania zlecenia, a ponadto musi naprawić szkodę. Przy ustalaniu wysokości odszkodowania należy z kolei odliczyć choćby wartość zaoszczędzonego przez uczelnię świadczenia, co automatycznie wyklucza możliwość ustalenia wysokości odszkodowania na poziomie równym opłacie za kształcenie. Tak bowiem stanowi art. 746 kodeksu cywilnego. Ponadto analizowane postanowienia wykluczają możliwość zwrotu zapłaconej ceny także w przypadku rozwiązania umowy z ważnych powodów, takich jak choroba czy zmiana miejsca zamieszkania. Stanowi to wyjątkowo rażące naruszenie interesów studentów. W takim bowiem przypadku uczelni nie przysługuje w ogóle prawo do odszkodowania, a jedynie do części wynagrodzenia odpowiadającej jego dotychczasowym czynnościom.
3 KROKI
Co zrobić, gdy umowa zawiera niedozwolone postanowienia
1 Próbować negocjować umowę z pośrednikiem
2 Zwrócić się do miejskiego (powiatowego) rzecznika konsumentów lub Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, gdy dojdzie do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów
3 Zwrócić się do odpowiedniego sądu konsumenckiego z wnioskiem o rozstrzygnięcie sporu z pośrednikiem
Analiza krok po kroku
WĄTPLIWY ZAPIS UMOWY
Uczelnia nie zwraca opłat wniesionych za czas studiów do końca semestru, w którym nastąpiło wypowiedzenie
CO TO OZNACZA
Student, który będzie chciał rozwiązać z uczelnią umowę o kształcenie na studiach niestacjonarnych, będzie musiał zapłacić uczelni czesne za cały semestr, w którym nastąpiło wypowiedzenie, mimo że nie będzie już pobierał nauki w szkole.
CZY JEST ZGODNY Z PRAWEM
NIE
Zapis jest niezgodny z prawem, albowiem w przypadku odstąpienia przez studenta od umowy wyłącza obowiązek uczelni zwrotu studentowi uiszczonej opłaty za świadczenie niespełnione. Tak więc stanowi on niedozwoloną klauzulę umowną, wskazaną w art. 3853 punkcie 12 kodeksu cywilnego. Ponadto kształtuje prawa konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza jego interesy.
REKOMENDACJA DLA KLIENTA
Student powinien zwrócić się do rzecznika praw konsumenta o zbadanie, czy umowa nie zawiera niedozwolonych lub niekorzystnych dla niego postanowień oraz spróbować negocjować z uczelnią zmianę takich zapisów.
REKOMENDACJA DLA FIRM
Uczelnia powinna zrezygnować z przepisów sprzecznych z prawami studentów lub dla nich niekorzystnych.
OPINIE
ZBIGNIEW TERECH
radca prawny w Kancelarii Gregorowicz-Ziemba Krakowiak Gąsiorowski
Od roku akademickiego 2005/2006 warunki odpłatności za studia musi określać pisemna umowa zawarta między uczelnią a studentem. Wynika to z art. 160 ustawy z 27 lipca 2005 roku Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U. nr 164, poz. 1365 z późn. zm.). Takie uregulowanie oznacza, iż wszystkie uczelnie, zarówno publiczne, jak i niepubliczne, muszą podpisywać umowy z osobami płacącymi za studia. W umowach takich powinny znajdować się zapisy określające w szczególności: program oraz tryb prowadzenia zajęć, liczbę godzin ćwiczeń i wykładów, listę przedmiotów, wysokość i termin uiszczania czesnego, przyczyny podwyższenia czesnego, konsekwencje nieopłacenia czesnego na czas i w przypadku rezygnacji z nauki. Jednakże w dalszym ciągu w umowach zawieranych przez uczelnie wyższe ze studentami (a skontrolowanymi przez UOKiK) znajdują się klauzule, które Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznawał za niedozwolone postanowienia umowne.
ZYGMUNT RAJCHEMBA
Delegatura UOKiK we Wrocławiu
Przedsiębiorcy, prowadząc działalność gospodarczą, w związku z którą zawierają z konsumentami umowy w oparciu o wzorzec umowy, są zobowiązani do przestrzegania stosownych przepisów kodeksu cywilnego a także uwzględniać, aby nie znalazły się w nich klauzule wpisane do rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone, o którym mowa w art. 47945 k.p.c., co stanowi praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów art. 24 ust. 2 pkt 1 ustawy z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów. Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów obejmuje pojęciem przedsiębiorcy także podmioty, które nie prowadzą typowej działalności gospodarczej, jak np. szkoły wyższe. Tak więc studenci, którzy korzystają z usług szkoły wyższej odpłatnie, stosownie do zawieranych umów, są konsumentami w rozumieniu ustawy i ochrona ich praw mieści się w zakresie działań UOKiK. Może on w drodze decyzji administracyjnej stwierdzić stosowanie przez uczelnię praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.