„Obsadzanie zwolnionych stanowisk sędziowskich nastąpi w ramach prowadzonych aktualnie prac mających na celu wdrożenie zreformowanej instytucji asesora sądowego” – taką deklarację w odpowiedzi na interpelację jednej z posłanek złożył Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości. Tym samym potwierdził to, o czym DGP pisał już na początku czerwca.
Wówczas zwracaliśmy uwagę na podpisanie przez prezydenta nowelizacji ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury (Dz.U. z 2017 r. poz. 1139; weszła w życie 21 czerwca). Zgodnie z nią droga do zawodu sędziego będzie teraz wiodła przez asesurę, a minister będzie mógł zamienić wakujące stanowiska sędziowskie, a takich jest obecnie ponad 500, właśnie na asesorskie. Asesorem będzie mógł zostać ten, kto ukończy KSSiP, zda egzamin sędziowski i znajdzie się na liście przygotowanej przez dyrektora krakowskiej szkoły. Takich osób ma być w tym roku ok. 450, a więc prawie dokładnie tyle, ile jest wakatów w sądach.