Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wystąpił do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o zdefiniowanie w polskim prawie instytucji tzw. opieki naprzemiennej. Zdaniem Bodnara brak definicji może prowadzić do różnego traktowania obywateli przez sądy.

W liście do MS Bodnar poinformował, że do Biura RPO wpływają skargi oraz wnioski obywateli dotyczące formy sprawowania przez rodziców opieki nad małoletnim dzieckiem po rozwodzie rodziców, czyli tzw. opieki naprzemiennej.

Rzecznik zwrócił uwagę, że taka forma opieki jest określona przez przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, ale nie bezpośrednio i tylko jako element tzw. planu wychowawczego, czyli pisemnego porozumienia o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktów z dzieckiem.

Jak zauważył, w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym nigdzie nie występuje termin „opieka naprzemienna”. Dodał, że zwrot ten pojawia się w ustawie z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci - jednak bez jakiejkolwiek definicji.

Bodnar zaznaczył, że w Kodeksie postępowania cywilnego pojawia się określenie: "orzeczenie, w którym sąd określił, że dziecko będzie mieszkać z każdym z rodziców w powtarzających się okresach” i może ono dotyczyć opieki naprzemiennej, ale - jak podkreśla RPO - sam ten termin nigdzie nie pada.

Zdaniem RPO, wynikająca z tego "niepewność prawna" może prowadzić do różnego traktowania obywateli przez organy administracji publicznej oraz sądy.

"Niektóre organy wymagają, by w orzeczeniu sądowym, padło określenie +opieka naprzemienna+, zaś sądy zazwyczaj takiego określenia nie stosują, choćby dlatego, że nie jest ono używane w tekście zarówno Kro, jak i Kpc" - podkreślił RPO.

Dlatego zwrócił się do szefa resortu sprawiedliwości o podjęcie inicjatywy ustawodawczej, mającej na celu zdefiniowanie w polskim systemie prawnym instytucji opieki naprzemiennej.