Właściciele TBS-ów zdecydują o sprzedaży mieszkań ze swoich zasobów. Wykup będzie możliwy tylko po zwrocie pomocy udzielonej przez państwo. Nabytego lokalu nie można będzie sprzedać przed upływem pięciu lat.
Ministerstwo Infrastruktury przygotowuje nowy projekt ustawy o TBS-ach. Będzie dopuszczał on możliwość wykupu mieszkań na własność, ale tylko, gdy taką decyzję podejmie ich właściciel, czyli gmina lub deweloper. Mieszkańcy TBS-ów nie będą mieli prawa żądania sprzedaży im wynajmowanego przez nich mieszkania, nawet jeżeli zamieszkują w nim przez wiele lat.

Warunki wykupu

Przygotowywany projekt ustawy zakłada także, że właściciel TBS-u będzie mógł sprzedać mieszkanie nie wcześniej niż po trzech latach od wybudowania. Przede wszystkim właściciel TBS-u i jego mieszkańcy będą musieli spłacić kredyt zaciągnięty na budowę z odsetkami i dopłatami do odsetek oraz zwrócić wszelką pomoc finansową udzieloną im przez państwo. Ich zwrot będzie następował według wartości nominalnej z chwili ich udzielenia. Ustawa będzie nakazywała również zwrot wartości wniesionych przez gminy udziałów w postaci gruntów pod zabudowę. Wartość ta będzie obliczana na podstawie cen rynkowych obowiązujących w chwili złożenia oferty sprzedaży mieszkania.
W celu ograniczenia spekulacji mieszkaniami resort infrastruktury chce, by najemca, który wykupi mieszkanie na własność, w ciągu pięciu lat nie mógł go sprzedać.

Rozczarowani najemcy

Mieszkańcy TBS-ów zadowoleni są z planów wprowadzenia możliwości wykupu mieszkań. Oczekiwali bardziej atrakcyjnych warunków wykupu.
- Czynsze w TBS-ach sięgają 750 zł za 60 mkw. Mieszkańcy w opłatach czynszowych spłacają częściowo kredyty zaciągnięte na budowę. Z tego względu zastosowanie bonifikaty czy preferencyjnych warunków jest uzasadnione, tym bardziej że mieszkania spółdzielcze zostały sprzedane z dużymi bonifikatami - mówi Agnieszka, mieszkanka jednego z warszawskich TBS-ów.

Przeszkody prawne

Eksperci uważają jednak, że stosowanie bonifikat przy sprzedaży mieszkań TBS-ów jest nieuzasadnione.
- W TBS-ach mieli mieszkać ludzie, których nie stać na własne mieszkanie, ale stać ich na płacenie wyższego czynszu. Osoby decydujące się na zamieszkanie w TBS-ie wiedziały o tym od samego początku i w związku z tym, jeżeli teraz chcą wykupić mieszkania na własność, powinny zapłacić za nie według cen rynkowych - mówi Andrzej Aumiller, były minister budownictwa.
Jego zdaniem sprzedaż mieszkań TBS nie będzie łatwa, gdyż ciężko jest wyliczyć wysokość wsparcia, które powinno zostać zwrócone.
W wielu gminnych TBS-ach prawo do najmu uwarunkowane było wniesieniem tzw. partycypacji stanowiącej 30 proc. kosztów budowy.
Były jednak i takie gminy, które w całości lub w części pokrywały ten udział. Do ubiegłego roku prawo wymagało, by kto inny partycypował w budowie mieszkania, a kto inny zostawał jego najemcą i płacił czynsz - który jest źródłem spłaty kredytu.
- Kto będzie miał uprawnienie do wykupu mieszkania? Mało tego, często czynsz dla niezamożnych osób wskazanych przez gminy jest w istotnej części płacony przez gminy. Jak to rozliczyć - mówi Piotr Mync, prezes TBS w Stargardzie Szczecińskim.
- Sytuacja najemców mieszkań w TBS-ach jest zatem różna i trudno będzie określić jednolite zasady wykupu dla wszystkich - dodaje.
Ministerstwo Infrastruktury chce, by zmiany zostały wprowadzone w przyszłym roku.