Senacka komisja gospodarki zdecydowała we wtorek w głosowaniu nie wnosić poprawek do ustawy wprowadzającej do polskiego prawa dotyczące Nord Stream 2 rozwiązania zmienionej dyrektywy gazowej oraz zmieniającej ustawę o wsparciu dla kogeneracji.

Szereg uwag natury redakcyjnej zgłosiło do ustawy Biuro Legislacyjne Senatu. Jednak podczas posiedzenia Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności reprezentujący rząd wiceminister klimatu Ireneusz Zyska wniósł o niezgłaszanie poprawek, również tych proponowanych przez senackich legislatorów. Jak argumentował, z jednej strony poprawki są nieistotne merytorycznie, z drugiej zbliża się istotna z punktu widzenia dyrektywy gazowej data 24 maja 2020 r. i lepiej, żeby ustawa wtedy już obowiązywała.

Zyska przypomniał, że 24 maja mija termin, w którym można liczyć na wyłączenie infrastruktury gazowej spod dyrektywy i jak podkreślał, lepiej do tego czasu wyposażyć prezesa URE w kompetencje, pozwalające na zaskarżanie takich wyłączeń do TSUE. O wyłączenie Nord Stream 2 zabiega obecnie Gazprom. Ostatecznie komisja, bez głosu sprzeciwu, zdecydowała się nie zgłaszać poprawek. Ustawa trafi teraz pod obrady plenarne Senatu.

Ustawa wprowadza m.in. zgodną z dyrektywą 2019/692 definicję gazociągu międzysystemowego. Jest to "gazociąg przesyłowy przebiegający przez granicę Rzeczypospolitej Polskiej mający na celu połączenie systemu przesyłowego z siecią gazową innego państwa".

Rozwiązanie takie nie pozostawia wątpliwości co do zakresu przyjętej definicji, która obejmuje wszystkie gazociągi przesyłowe przebiegające przez granicę RP, niezależnie od tego, czy łączą one Polskę z systemem gazowym państwa członkowskiego Unii Europejskiej i EFTA czy też państwa nie będącego stroną żadnej z tych umów.

Ustawa wprowadza też wskazane w dyrektywie warunki zwolnienia danej infrastruktury gazowej z unijnych regulacji przez regulatora rynku energii - w Polsce to Prezes URE. W uzasadnionych okolicznościach może on zwolnić ze stosowania unijnych zasad, ale na określony czas i w przypadkach, które "nie będą wywierać szkodliwego wpływu na konkurencję na rynkach, na które inwestycja może mieć wpływ, na skuteczne funkcjonowanie rynku paliw gazowych w Unii Europejskiej lub odpowiednich systemów gazowych, ani nie wpłynie negatywnie na bezpieczeństwo dostaw gazu ziemnego w Unii Europejskiej”.

Dodatkowo ustawa przewiduje obowiązek powiadamiania Komisji Europejskiej o zamiarze prowadzenia negocjacji umowy międzynarodowej w sprawie eksploatacji gazociągów międzysystemowych z państwami trzecimi oraz przekazania Komisji ich wyników, w tym samej umowy jeszcze przed jej podpisaniem.

Przyjęte zmiany nie wymagają wprost zmiany statusu żadnych gazociągów, biegnących bądź planowanych na polskim terytorium. W przypadku istniejącego gazociągu jamalskiego przewidziane dyrektywą rozwiązania są już stosowane, a w przypadku Baltic Pipe ustawa nie nałoży obowiązków, gdyż pełne stosowanie prawa UE przewidziane zostało w umowie międzyrządowej, regulującej funkcjonowanie tego gazociągu.

Poprawka do ustawy o wsparciu kogeneracji przewiduje, że w przypadku jednostki kogeneracji na gaz wytwórca - starając się o ustawowe wsparcie - będzie dołączał dokumenty dotyczące wydania warunków przyłączenia albo umowy o przyłączenie do sieci gazowej.

Według rządu poprawka eliminuje wątpliwości interpretacyjne związanych z tym, czy dla jednostki kogeneracji gazowej wydanie warunków przyłączenia lub zawarcia umowy przyłączeniowej gazowej jednostki kogeneracji do sieci przesyłowej lub dystrybucyjnej gazu stanowi podjęcie decyzji inwestycyjnej w rozumienia ustawy.

Jak podkreślono, wątpliwość polega na tym, że uznanie wydania warunków lub podpisania umowy za decyzję inwestycyjną uniemożliwiałoby spełnienie przez taki projekt gazowej jednostki tzw. efektu zachęty.(PAP)