W Sofii pod zarzutem korupcji aresztowano w czwartek szefa inspekcji samochodowej oraz 17 wysokich rangą pracowników i regionalnych dyrektorów tej instytucji. Po ich zatrzymaniu prokuratura poinformowała o aferze korupcyjnej na wielką skalę.
W domu szefa agencji Administracja Samochodowa (dawnej Państwowej Inspekcji Samochodowej - DAI) Cwetelina Cwetanowa w czwartek znaleziono równowartość 80 tys. euro w różnych walutach. Podczas rewizji w domu jego teścia w skrytce za szafą odkryto kolejnych 200 tys. euro.
W czwartek policja, prokuratura i Państwa Agencja Bezpieczeństwa Narodowego dokonały 50 rewizji w domach kilkudziesięciu pracowników Administracji Samochodowej. Znaleziono łącznie ok. 500 tys. euro oraz dokumenty, potwierdzające, kto dawał łapówki i jak je dzielono.
Dziewięć osób zostało przekazanych sądowi w trybie pilnym za udział w grupie przestępczej - poinformował Andrej Andreew, który jest szefem specjalnego pionu prokuratury, zajmującego się zwalczaniem korupcji w szczególnie dużych rozmiarach.
Andreew podał, że przez prawie pięć miesięcy uczestnicy gangu byli śledzeni i nagrywani, gdyż prokuratura otrzymała liczne sygnały, w tym z zagranicy. Ustalono istnienie rozgałęzionej organizacji przestępczej w całym kraju. Jej członkowie pobierali łapówki za wydanie praw jazdy, zezwoleń i licencji na działalność firm transportowych. Firmy płaciły też miesięczny haracz „za spokój”, czyli za unikanie inspekcji.
Przewóz towaru bez zezwolenia lub użycie pojazdu, który nie przeszedł przegłądu technicznego, kosztował właściciela firmy 100 euro. Najdroższą usługą było wydanie zezwolenia na przewód niebezpiecznych towarów. Kosztowało ono 1500 euro.
Prawa jazdy po sfałszowaniu wyników egzaminów otrzymywały osoby bez wymaganego przez przepisy wykształcenia, nawet niepiśmienni Romowie lub cudzoziemcy, nie władający językiem bułgarskim. Do Niemiec ostatnio zaczęli przybywać migranci z Bliskiego Wschodzu z bułgarskim prawem jazdy, którzy przebywali w Bułgarii zaledwie kilka dni.
Według bułgarskich mediów Administracja Samochodwa jest jedną z najbardziej skorumpowanych instytucji w kraju. Dziennik „Sega” przypomina w piątkowym wydaniu, że trzy lata temu aresztowano poprzednika Cwetanowa i jego zastępców, ale sprawa wciąż nie została przekazana sądowi.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)