Użycie w znaku towarowym nazwy miejscowości nie przesądza o złej woli zgłaszającego. Dopuszczalna jest więc prawna rejestracja takiego znaku towarowego.
ORZECZENIE
Urząd Patentowy zarejestrował znak towarowy słowno-graficzny Złoty Potok, złożony m.in. z grafiki przedstawiającej słońce, z którego wypływa strumień, i wyrażenia złoty potok. Znak zarejestrowano na rzecz spółki Sokpol z Myszkowa dla towarów w klasie nicejskiej 29 i 32 – soki, esencje, lemoniady, sorbety, woda mineralna i in. Wójt gminy Złoty Potok złożył jednak swój sprzeciw, a spółka Złoty Potok wniosek o unieważnienie znaku towarowego. Obie strony zarzuciły Sokpolowi zgłoszenie znaku w złej wierze i wprowadzanie odbiorców w błąd co do pochodzenia towaru. Odbiorcy mogliby mniemać, że woda, z której produkowane są wyroby Sokpolu, pochodzi ze źródeł w miejscowości Złoty Potok w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.

Decyzja organu

Urząd Patentowy oddalił sprzeciw i wniosek o unieważnienie znaku towarowego. Zdaniem organu w znaku dominuje grafika, a to powoduje, że jest on fantazyjny. Znak nie odnosi się zatem do miejscowości i nie wprowadza w błąd. Miejscowość Złoty Potok nie jest też znana z produkcji napojów, a spółka Złoty Potok powstała już po zgłoszeniu znaku przez Sokpol.
Wójt i spółka Złoty Potok zaskarżyły decyzje Urzędu Patentowego do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Prawa własności

Zdaniem wójta i spółki Złoty Potok naruszony został art. 131 prawa własności przemysłowej. Znak wprowadza odbiorców w błąd, bezprawnie wykorzystuje nazwę miejscowości i został zgłoszony w złej wierze. Na poparcie argumentów skarżący powołali orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego, zgodnie z którym dowodem złej wiary jest posługiwanie się znakiem wskazującym na geograficzne pochodzenie towaru, jeśli towar stamtąd nie pochodzi.
W odpowiedzi na zarzuty skarżących Urząd Patentowy przywołał orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Peek & Cloppenburg, według którego można zarejestrować jako znak towarowy nazwę geograficzną, jeśli nie jest ona znana ogółowi społeczeństwa.

Uzasadnienie wyroku

Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę. Stwierdził, że znak należy rozpatrywać jako całość, która składa się z grafiki i napisu Złoty Potok. Znak jest zatem fantazyjny i nie stanowi rejestracji nazwy geograficznej czy historycznej. Nie wprowadza w błąd, ponieważ nie zawiera informacji, że surowiec do produkcji oznaczanych towarów pochodzi ze źródeł w Złotym Potoku, lecz że pochodzi z Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Zdaniem sądu z uwagi na to, iż znak jest fantazyjny, to pozostałe – m.in. o złej wierze – nie mogą być brane pod uwagę.
Sygn. akt VI SA/Wa 1995/08, VI SA/Wa 1996/08