ETPC w wyroku w sprawie Orlovič p. Bośni i Hercegowinie (skarga nr 16332/18) zmierzył się z konsekwencjami wojny i przesiedleń. Skarżącymi było 20 członków rodziny ze Srebrenicy . W latach 1992–1995 musieli uciekać z terenu objętego wojną. W 1998 r., w wyniku procedury wywłaszczeniowej, ich pozostawiony majątek został przekazany Serbskiemu Kościołowi Prawosławnemu. O prowadzonym postępowaniu skarżących nie poinformowano.
W wyniku porozumienia z Dayton i aneksu w sprawie powrotu uchodźców do domów Bośnia i Hercegowina przyjęła w 1998 r. ustawę o zwrocie majątków. Na jej podstawie skarżący wszczęli postępowania o zwrot mienia. Rzecznik ds. uchodźców i mienia decyzją z 1999 r. nakazał restytucję majątku. Została ona potwierdzona w 2001 r. przez Ministerstwo ds. Uchodźców i Przesiedlonych. Obie decyzje były prawomocne i podlegały wykonaniu.
Skarżącym zwrócono nieruchomość z gospodarstwem. Przez kolejne lata nie udało im się jednak odzyskać działki, na której zbudowano kościół. Wnieśli również powództwo cywilne przeciwko Serbskiemu Kościołowi Prawosławnemu o usunięcie budynku cerkwi z ich działki. Bezskutecznie. W skardze do ETPC wskazali, że nie mogli efektywnie korzystać ze swojej nieruchomości ze względu na świątynię oraz brak możliwości uzyskania nakazu rozbiórki (naruszenie art. 1 protokołu 1 do konwencji).
W wyroku z 1 października 2019 r. trybunał stwierdził, że nie ma wątpliwości, iż skarżący byli właścicielami nieruchomości oraz że na podstawie umowy z Dayton przysługiwała im możliwość dochodzenia restytucji mienia. Sędziowie przypomnieli dwie decyzje nakazujące pełny zwrot nieruchomości. W ich świetle władze miały obowiązek podjęcia kroków w celu przywrócenia nieruchomości. Bośnia i Hercegowina dała jednak Kościołowi możliwość dalszego korzystania z działki i postawionego budynku.
Tym samym skarżący przez ponad 17 lat od podpisania traktatu pokojowego byli pozbawieni możliwości korzystania z nieruchomości. Władze Bośni i Hercegowiny nie przedstawiły uzasadnienia dla braku działania. Tak długa zwłoka powinna być traktowana jako odmowa wykonania decyzji ciał administracyjnych, co spowodowało, że skarżący żyli w prawnej niepewności. W wyniku niewykonania przez władze decyzji administracyjnych doszło do poważnego naruszenia prawa własności skarżących i musieli oni ponieść nieproporcjonalne i nieuzasadnione konsekwencje zaniechania ze strony państwa.
Trybunał przyznał im po 5 tys. i 2 tys. euro zadośćuczynienia. Warto zauważyć, że na podstawie art. 46 konwencji wskazano w wyroku, że środkiem indywidualnym mającym na celu zadośćuczynienie naruszeniu powinno być usunięcie budynku kościoła z działki w ciągu trzech miesięcy od uprawomocnienia się wyroku. ETPC rzadko wskazuje na konkretne środki mające na celu wykonanie wyroku, a tym bardziej nie zakreśla przy nich tak precyzyjnie terminu na zadośćuczynienie. W tym działaniu należy upatrywać odpowiedzi na rosnący problem niewykonywania orzeczeń trybunału przez państwa członkowskie.