Jednorazowe spotkanie pisarza z czytelnikami mieści się w ramach umowy o dzieło i tym samym nie podlega ubezpieczeniu społecznemu - uznał Sąd Apelacyjny w Białymstoku.

H.D. był pisarzem, któremu na podstawie umowy o dzieło powierzono przygotowanie i przeprowadzenie spotkania autorskiego z czytelnikami według oryginalnie przygotowanego scenariusza.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych uznał jednak, że z mężczyzną należało zawrzeć umowę zlecenie i odprowadzić od niej składki na ubezpieczenie społeczne. Sprawa trafiła do sądu.

SO nie podzielił opinii organu rentowego i uznał, że w tym wypadku doszło do zawarcia umowy o dzieło. Przypomniał, że w tego typu umowie istotne jest przede wszystkim osiągnięcie omówionego rezultatu. I to bez względu na rodzaj i intensywność świadczonej w tym celu pracy i staranności. Zdaniem sądu w tej sprawie wystąpił niematerialny rezultat, który może, ale nie musi być uzewnętrzniony w konkretnym przedmiocie. Zwrócił także uwagę, że kryterium rozróżnienia umowy o dzieło od umowy zlecenia, jest kryterium podmiotowe. Przyjmujący zamówienie wybierany jest bowiem z uwagi na swoje cechy tj. odpowiedni zawód, specyficzne umiejętności czy też predyspozycje. W przypadku umowy zlecenia cechy osobowe zleceniobiorcy nie są tak istotne.

Od powyższego orzeczenia apelację złożył organ rentowy.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał ją za niezasadną. Jego zdaniem zawarta z H.D. umowa była umową rezultatu, który w tym wypadku sprowadzał się do "odbioru osobowości autora z jednej strony, a z drugiej do doznań literackich związanych z jego twórczością". Dodał, że osiągnięcie tego rezultatu było możliwe dzięki osobistym przymiotom pisarza.

Sąd II instancji zwrócił również uwagę, że ogólne określenie tematu spotkania autorskiego, w przypadku spotkania z pisarzem nie wyklucza możliwości zakwalifikowania rezultatu, do kategorii umów o dzieło, gdyż "zasady uczciwego obrotu, w przypadku takiego artystycznego przedsięwzięcia, same w sobie powinny zakładać szeroką autonomię działania lidera tego spotkania."

W odwołaniu ZUS podnosił również, że w tym wypadku nie doszło do zawarcia umowy o dzieło, bowiem nie został stworzony utwór.

Zdaniem sądu zawarcie umowy w celu przygotowania i przeprowadzenia jednorazowego spotkania autorskiego z czytelnikami dyskusyjnego klubu książki, w ramach umowy o dzieło, jest prawnie dopuszczalne, także wówczas gdy w wyniku takiego spotkania nie zostanie ustalony utwór w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Z tych względów apelacja podlegała oddaleniu.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku (sygn.akt III AUa 576/14)

PS