Regulacje prawa krajowego ustanawiające nierównowagę stron umowy konsumenckiej nie mogą być stosowane, jeżeli ich treść lub zakres nie zostały zmodyfikowane w kontrakcie - orzekł luksemburski Trybunał Sprawiedliwości.

Kolejny spór klientów z bankiem nie dotyczył, jak w większości przypadków, zakresu uprawnień sądu krajowego do oceny nieuczciwego charakteru postanowień umownych. Europejski sąd musiał tym razem ustalić, czy zasady prawa Unii pozwalają stosować ewidentnie niekorzystne dla konsumenta regulacje państwa członkowskiego dotyczące egzekucji z nieruchomości obciążonej hipoteką. O kwestię tę zapytał sąd I instancji z Palmy de Mallorca. Rozpatrywał on spór między hiszpańskimi dłużnikami a Barclays Bankiem.
Sara Sánchez García i Alejandro Chacón Barrera zabezpieczyli dziewięć lat temu pożyczkę 91,5 tys. euro hipoteką na swoim mieszkaniu. W akcie notarialnym ustanawiającym ją strony zamieściły klauzulę mówiącą, że w razie licytacji wartość referencyjna tej nieruchomości będzie wynosiła ponad 149 tys. euro. W późniejszym procesie Barclays dowodził jednak, że dłużnicy, dopożyczywszy po dwóch latach jeszcze ponad 60 tys. euro, uzgodnili z bankiem, że mimo hipoteki będą ponosili również nieograniczoną odpowiedzialność osobistą za swoje zobowiązanie.
Po kolejnych dwóch latach Sánchez i Chacón przestali spłacać umówione raty. Barclays zażądał ponad 150 tys. euro i wniósł do sądu I instancji w Palmie o wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Na licytację nieruchomości nie stawił się nikt zainteresowany kupnem, więc zgodnie z hiszpańskimi regulacjami nieruchomość została przysądzona na rzecz wierzyciela za połowę wartości uzgodnionej w akcie notarialnym. Na wniosek Barclays sąd wydał też postanowienie o wszczęciu egzekucji, mającej na celu zaspokojenie wierzyciela w całości z innych składników majątku dłużników. Wówczas Sánchez i Chacón wnieśli sprzeciw. Wartość rynkowa ich nieruchomości wynosiła w czasie egzekucji prawie 183 tys. euro. Zarzucili więc bankowi nadużycie prawa i dążenie do bezpodstawnego wzbogacenia. Zażądali uznania pożyczki za spłaconą.
Sąd z Majorki zapytał w tej sytuacji Trybunał Sprawiedliwości, czy rzeczywiście dochodzi do nadużycia prawa i bezpodstawnego wzbogacenia, kiedy wierzyciel, mimo że został właścicielem nieruchomości obciążonej hipoteką za połowę jej wartości, żąda – zgodnie z regulacjami krajowymi – dalszego zaspokojenia.
TS uznał, że chodzi o ustalenie, czy dyrektywa 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich i zasady prawa Unii dotyczące równowagi kontraktowej stron pozwalają na działanie tego rodzaju przepisów krajowych jak hiszpańskie. Orzekł, że prawo unii należy interpretować tak, by nie można było stosować przepisów rażąco faworyzujących wierzyciela, jeżeli umowa przedsiębiorcy z konsumentem nie zawiera ich modyfikacji prowadzącej do zrównoważenia sytuacji stron.
Wyrok TSUE z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-280/13. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia