W dziedzinie prawa konkurencji jedynie Komisja może stwierdzić brak występowania na wewnętrznym rynku Unii praktyki stanowiącej naruszenie- orzekł Europejski Trybunał Sprawiedliwości. W opinii Trybunału uprawnienie krajowych organów ochrony konkurencji do wydawania takich „decyzji negatywnych” mogłoby zagrozić jednolitemu stosowaniu reguł konkurencji ustanowionych traktatem.

Stan faktyczny

Po przeprowadzeniu postępowania przeciwko Telekomunikacji Polskiej S.A., polski organ ochrony konkurencji – prezes UOKiK – stwierdził, że zachowanie tego przedsiębiorstwa nie stanowi nadużycia pozycji dominującej. Wydał on zatem w zastosowaniu prawa krajowego decyzję, w której stwierdził, że przedsiębiorstwo to nie stosowało żadnej praktyki ograniczającej konkurencję; jeśli chodzi o naruszenie traktatu, prezes UOKiK rozstrzygnął, że postępowanie w sprawie należy umorzyć ze względu na jego bezprzedmiotowość.

Tele2 Polska sp. z o.o., obecnie Netia S.A . – spółka konkurująca z Telekomunikacją Polską S.A. – zakwestionowała tę decyzję. Sąd Najwyższy, do którego wpłynęła skarga kasacyjna, zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości z pytaniem, czy prawo Unii wyklucza możliwość wydania przez krajowy organ ochrony konkurencji decyzji stwierdzającej brak naruszenia postanowień traktatu („decyzji negatywnej”) w sytuacji, gdy na podstawie przepisów prawa krajowego organ ten uznaje, iż nie doszło do praktyki stanowiącej nadużycie.

Wyrok ETS

Trybunał przypomniał przede wszystkim, że, w celu zapewnienia spójnego stosowania reguł konkurencji w państwach członkowskich, w Rozporządzeniu Rady (WE) nr 1/2003 z dnia 16 grudnia 2002 r. w sprawie wprowadzenia w życie reguł konkurencji ustanowionych w art. 81 i 82 traktatu (Dz.U. 2003, L 1, s. 1). ustanowiony został mechanizm współpracy pomiędzy Komisją a krajowymi organami ochrony konkurencji, wpisujący się w ramy ogólnej zasady lojalnej współpracy.
Następnie Trybunał zauważył, że w sytuacji, gdy, na podstawie informacji, które posiada, krajowy organ ochrony konkurencji dojdzie do wniosku, iż przesłanki ustanowienia zakazu nie zostały spełnione, wspomniane rozporządzenie wyraźnie stanowi, iż przysługujące temu organowi uprawnienia ograniczają się do wydania decyzji o braku podstaw do działania z jego strony.

Wyposażenie krajowych organów ochrony konkurencji w uprawnienie do wydawania decyzji stwierdzających, że nie doszło do naruszenia postanowień traktatu podważałoby ustanowiony w rozporządzeniu nr 1/2003 system współpracy i godziłoby w uprawnienia przysługujące Komisji.

Taka negatywna decyzja merytoryczna mogłaby bowiem zagrozić jednolitemu stosowaniu reguł konkurencji ustanowionych traktatem, będącemu jednocześnie jednym z celów tego rozporządzenia, a to ze względu na to, że mogłaby ona stanąć na przeszkodzie późniejszemu stwierdzeniu przez Komisję, iż dana praktyka stanowi naruszenie tych reguł.

Trybunał stanął więc na stanowisku, że stwierdzenie, iż zakaz nadużywania pozycji dominującej nie został naruszony, pozostaje w wyłącznej gestii Komisji, nawet jeśli odpowiednie postanowienie traktatu jest stosowane w ramach postępowania prowadzonego przez krajowy organ ochrony konkurencji.
Trybunał stwierdził ponadto, że niezgodny z prawem Unii jest przepis prawa krajowego przewidujący w takich okolicznościach jedynie możliwość wydania przez krajowy organ ochrony konkurencji negatywnej decyzji merytorycznej.

PS/źródło:curia.pl

Zobacz także:

ETS: Rodzice małoletnich obywateli UE mają prawo do pobytu i pracy

Wyrok ETS w sprawie reklamy porównawczej