Nieprawdziwe dane w systemie informacji oświatowej czy dostęp osób nieuprawnionych do wrażliwych danych niepełnosprawnych uczniów to tylko niektóre nieprawidłowości ujawnione w wyniku kontroli szkół specjalnych przez NIK.

Jak wynika z raportu NIK dyrektorzy większości szkół specjalnych wprowadzali do systemu informacji oświatowej nieprawdziwe informacje o liczbie uczniów, wymagających specjalnych potrzeb edukacyjnych. Dane wpisywano na podstawie dokumentacji medycznej i obserwacji, zamiast wymaganych prawem orzeczeń i opinii, wydawanych przez zespoły orzekające w poradniach psychologiczno-pedagogicznych. Taka praktyka pozwalała na uzyskanie większych subwencji.

Zobacz: NIK w sprawie zapobiegania otyłości wśród dzieci

W wyniku takich działań 12 samorządów dostało większe niż powinny subwencje na kształcenie specjalne uczniów. Tylko w latach 2009 - 2011 nienależna kwota wyniosła ponad 22,9 mln zł. Z kolei 7 samorządów dostało mniej pieniędzy niż im się rzeczywiście należało, i to o ponad 1,2 mln zł. NIK źle ocenia nadzór samorządów nad szkołami.

Zobacz: NIK: Polskie przedszkola są przepełnione

Kontrola wykazała również, że dyrektorzy połowy skontrolowanych szkół nie zapewnili rzetelnej ochrony danych osobowych uczniów. W 8 szkołach dostęp do nich mieli nauczyciele lub pracownicy administracyjni, którzy nie mieli stosownych upoważnień dyrektora. W 7 szkołach w ogóle nie prowadzono ewidencji osób upoważnionych. W 9 nie było procedur dotyczących ochrony i przetwarzania danych.

PS/źródło:NIK

Zobacz także:

NIK w sprawie egzekucji alimentów

NIK w sprawie kompetencji straży miejskiej