Umieszczenie w Kodeksie karnym takich przestępstw jak rozpowszechnianie treści pedofilskich z nierzeczywistymi a wytworzonymi np. komputerowo wizerunkami dzieci, włamywanie się do systemów informatycznych czy wprowadzanie do nich wirusów - zakłada uchwalona w piątek przez Sejm nowelizacja Kodeksu karnego.

Celem regulacji jest wprowadzenie do polskiego porządku prawnego niektórych przepisów obowiązujących w Unii Europejskiej. Chodzi o kwestie związane z przeciwdziałaniem pedofilii, a także dotyczące przestępczości internetowej i hackingu, czyli włamywania się do systemów informatycznych.

Jedną z najważniejszych zmian, które wprowadza nowelizacja, jest zapis, zgodnie z którym przestępstwa pedofilskie nie będę się przedawniały przed upływem pięciu lat od chwili ukończenia przez pokrzywdzonego 18 lat.

To rozwiązanie ma ułatwić postawienie przed wymiarem sprawiedliwości osób, których ofiary w dzieciństwie obawiały się, lub z różnych powodów nie mogły ujawnić przestępstwa.

Przestępstwem ma być też produkowanie, rozpowszechnianie, prezentowanie, a nawet posiadanie treści pornograficznych zawierających nierzeczywiste, ale wytworzone lub przetworzone komputerowo wizerunki dzieci uczestniczących w czynnościach seksualnych.

Osoba pokazująca takie treści małoletniemu będzie mogła trafić do więzienia nawet na dwa lata. Pierwotnie projekt przewidywał za to przestępstwo maksymalnie rok więzienia, Sejm przyjął jednak poprawkę PiS, zwiększająca odpowiedzialność karną do dwóch lat.

Ustawa rozszerza też zawarte już w Kodeksie karnym zapisy dotyczące tzw. hackingu

Przestępstwem ma być nie tylko uzyskanie przez daną osobę informacji dla niej nieprzeznaczonej (jest to obecnie regulowane przez polskie prawo), ale też samo uzyskanie dostępu do niej.

Chodzi tu o włamywanie się do systemów informatycznych, ale też m.in. o otwieranie zamkniętych pism i podłączanie się do sieci telekomunikacyjnych. Grozić za to będzie do dwóch lat więzienia.

Takiej samej karze podlegać będą te osoby, które w celu uzyskania informacji, do której nie są uprawnione, założyły np. podsłuchy.

W myśl nowelizacji przestępstwem - zagrożonym karą nawet do pięciu lat więzienia - będzie też uszkadzanie, usuwanie, utrudnianie dostępu lub zmiana danych informatycznych, a także zakłócenie systemu komputerowego lub sieci teleinformatycznej.

Teraz nowelizacją zajmie się Senat.