SENTENCJA
O dopuszczalnym zakresie kontroli sądowoadministracyjnej w sprawach dyscyplinarnych funkcjonariuszy policji przesądza treść art. 138 ustawy o Policji. Zgodnie z jego treścią prawo wniesienia skargi do sądu administracyjnego przysługuje od orzeczenia oraz postanowienia kończącego postępowanie dyscyplinarne.
SYGN. AKT II SA/Bk 792/06
Skarżącemu funkcjonariuszowi policji zarzucono naruszenie dyscypliny służbowej. Obwiniony policjant w toku postępowania dyscyplinarnego zgłosił wnioski dowodowe. Rzecznik dyscyplinarny KWP ich jednak nie uwzględnił. W skardze do sądu policjant wskazał na dużą wagę wnioskowanych dowodów dla rozstrzygnięcia o zarzutach naruszenia dyscypliny służbowej. Ponadto podtrzymał żądanie przeprowadzenia dowodów. A samą odmowę uwzględnienia wniosków dowodowych uznał za naruszające prawo do skutecznej obrony.
Sąd administracyjny odrzucił jednak skargę policjanta. Przypomniał, że o dopuszczalnym zakresie kontroli sądowoadministracyjnej w sprawach dyscyplinarnych funkcjonariuszy policji przesądza art. 138 ustawy o Policji. Przepis ten stanowi, że prawo wniesienia skargi do sądu administracyjnego przysługuje od orzeczenia oraz postanowienia kończącego postępowanie dyscyplinarne. Postanowienie odmawiające uwzględnienia wniosku dowodowego nie kończy postępowania dyscyplinarnego, bo definitywnie tego postępowania nie zamyka. Prawidłowość takiego postanowienia może więc podlegać kontroli sądowoadministracyjnej wyłącznie przy ewentualnej skardze na orzeczenie kończące postępowanie dyscyplinarne - wyjaśnił sąd.
Postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariuszy policji nie jest, jak podkreślił sąd, typowym postępowaniem administracyjnym. W konsekwencji nie można na grunt tego postępowania przenieść wprost zasady dopuszczalności kontroli sądowoadministracyjnej dla wszelkich zaskarżalnych zażaleniem postanowień wydawanych w toku postępowania dyscyplinarnego. Postępowania w sprawach dyscyplinarnych podlegają kognicji sądu administracyjnego tylko wtedy, gdy przepisy szczególne na to pozwalają i tylko w takim zakresie, w jakim przepisy szczególne na to pozwalają.
MICHAŁ STUCZYŃSKI