Postępowanie przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym ma charakter polubowny. Sprzeciw od orzeczenia SKO jest równoznaczny z żądaniem przekazania sprawy do sądu. Wpis sądowy uiszcza strona, która wystąpiła z wnioskiem do SKO.
ORZECZENIE
Użytkownik wieczysty musi uiścić wpis sądowy nawet wówczas, gdy to nie on zainicjował postępowanie sądowe w sprawie o podwyższenie stawki opłaty za użytkowanie wieczyste, stwierdził wczoraj Trybunał Konstytucyjny.

Podwyżka czynszu

Ze skargą do TK wystąpiła spółka będąca wieczystym użytkownikiem nieruchomości położonej w Warszawie, stanowiącej własność Skarbu Państwa.
Skarżąca otrzymała wypowiedzenie dotychczasowej stawki opłaty za użytkowanie wieczyste. Właściciel nieruchomości wskazał nową stawkę oraz operat szacunkowy, na podstawie którego starosta powiatu warszawskiego ustalił, iż wartość przedmiotowej nieruchomości wzrosła. Skarżąca wystąpiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie z wnioskiem o uznanie wypowiedzenia za bezzasadne. Kolegium orzekło, że wypowiedzenie stawki było bezzasadne, bo starosta nie wykazał, że wartość nieruchomości wzrosła. Starosta wniósł więc sprzeciw od tego orzeczenia do sądu okręgowego. Przewodniczący wydziału cywilnego sądu okręgowego wezwał skarżącą spółkę, jako powoda, do uiszczenia wpisu sądowego.

Zażalenie skarżącej

Skarżąca złożyła zażalenie uzasadniając, że to nie ona powinna uiszczać wpisowe, bo wywołanie sprawy nastąpiło na skutek sprzeciwu starosty od orzeczenia SKO. Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał postanowienie, w którym utrzymał w mocy decyzję przewodniczącego wydziału cywilnego sądu okręgowego.
Skarżąca spółka zarzucała, że kwestionowany przepis art. 80 ust. 2 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami narusza konstytucyjną zasadę państwa prawnego. Chodzi o sytuacje, w której rozstrzygnięcie SKO zostaje zakwestionowane przez właściciela nieruchomości, co skutkuje wniesieniem pozwu do sądu powszechnego. Zgodnie z kwestionowanym przepisem, użytkownik wieczysty inicjujący spór co do wysokości czynszu staje się automatycznie powodem w sprawie zawisłej przed sądem, mimo że sprzeciw od rozstrzygnięcia SKO wnosił jego oponent. Skarżąca spółka podnosiła, że naruszenie konstytucyjnej zasady państwa prawnego, a w szczególności ściśle związanej z nią zasady lojalności państwa wobec obywatela polega na nakazie takiego stanowienia prawa, aby obywatel mógł układać swoje sprawy bez narażania się na skutki prawne, których nie mógł przewidzieć w momencie podejmowania decyzji.

Przepis zgodny z konstytucją

Zdaniem TK kwestionowany przepis nie narusza ustawy zasadniczej. W opinii sędziów można stwierdzić, że kwestionowany przepis nie narażał skarżącej spółki na niemożliwe do przewidzenia skutki. Uzasadniając orzeczenie, sędzia Zbigniew Cieślak podkreślił, że wniesienie sprzeciwu od orzeczenia SKO rodzi podwójny skutek.
- Stanowi żądanie skierowania sprawy do sądu powszechnego, który to rozpatruje sprawę od początku - dodał Zbigniew Cieślak.
Trybunał przypomniał ponadto, że powyższa sytuacja wynika z tego, że postępowanie przed SKO ma charakter postępowania polubownego.