Nie wyobrażałem sobie, żeby to orzeczenie mogło być inne; to orzeczenie oczywiste, naturalne i konsekwentne do tego, co mieliśmy w Polsce przez ostatnie 30 lat - tak prezydent Andrzej Duda podczas "Q&A" na Facebooku odniósł się do wyroku TK w sprawie wyłączania sędziów wyłonionych przez obecną KRS.

Trybunał Konstytucyjny orzekł we wtorek, że rozpoznawanie wniosków o wyłączenie z rozpraw cywilnych sędziów z uwagi na wyłonienie ich przez aktualną Krajową Radę Sądownictwa jest niezgodne z konstytucją. Już wcześniej TK orzekał w tej kwestii w odniesieniu do spraw karnych.

TK ogłosił orzeczenie ws. pytania Sądu Najwyższego dotyczącego wniosków o wyłączanie z rozpraw cywilnych sędziów z uwagi na podnoszone okoliczności wadliwości powołania sędziego przez prezydenta z powodu na przykład wyłonienia kandydatury tego sędziego przez Krajową Radę Sądownictwa w aktualnym składzie.

Pytany o ten wyrok prezydent odparł: "Nie wyobrażałem sobie, że orzeczenie TK mogłoby być inne".

"Sędzią się jest wtedy, kiedy otrzyma się nominację od prezydenta RP i złoży się przed prezydentem RP ślubowanie sędziowskie i dopiero wtedy sędzia jest sędzią" - mówił Duda.

"Skierowanie wniosku o nominacje sędziowską do prezydenta przez KRS jest (to) coś, co występuje po drodze, ale w żaden sposób nie warunkuje legalności, jeżeli ktoś zostanie nominowany przez prezydenta RP. Nominacja prezydencka ma charakter absolutnie ostateczny i przesądzający i to jest prerogatywa prezydencka" - dodał.

Prezydent podkreślał, że orzeczenie TK było dla niego "oczywiste, naturalne i konsekwentne do tego, co mieliśmy w Polsce przez ostatnie 30 lat".

Problem wniosków o wyłączanie sędziów szczególnej wyrazistości nabrał po podjętej 23 stycznia br. uchwale trzech izb SN - Karnej, Cywilnej i Pracy. Z uchwały tej wynikało m.in., że nienależyta obsada SN, sądów powszechnych i wojskowych jest wtedy, gdy w ich składzie znajduje się osoba wyłoniona przez KRS w obecnym składzie. W sądzie powszechnym nienależyta obsada może być stwierdzona tylko wtedy, jeżeli wadliwość procesu powoływania sędziego prowadzi w konkretnych okolicznościach do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności.

20 kwietnia br. TK orzekł zaś - po rozpatrzeniu wniosku premiera Mateusza Morawieckiego - o niezgodności z konstytucją, traktatem o Unii Europejskiej i europejską Konwencją Praw Człowieka styczniowej uchwały trzech izb SN. (PAP)

autor: Mateusz Roszak

mro/ mrr/