W postępowaniu sądowoadministracyjnym nie zawsze opłacalne jest złożenie pism drogą elektroniczną. A wszystko przez opłaty kancelaryjne za wydruki sporządzane przez sąd. Niejednokrotnie przewyższają one wydatki związane z wpisem sądowym
Czas epidemii to okres, gdy przedsiębiorcy decydują się załatwiać różnego rodzaju sprawy administracyjne albo sądowoadministracyjne za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej. A i same sądy do tego zachęcają. Niestety, jak się okazuje nie zawsze jest to korzystne dla przedsiębiorców czy innych osób uczestniczących w postępowaniach. Wszystko przez opłaty kancelaryjne.

Grosz do grosza

Składanie pism w sądach administracyjnych powoduje obowiązek uiszczenia opłaty (inaczej niż w postępowaniu administracyjnym). Wynosi ona co do zasady 50 groszy od każdej wydrukowanej przez sąd strony. [ramka] Sęk w tym, że w niektórych typach spraw takich stron mogą być setki. Na przykład w sprawach środowiskowych (chociażby dotyczących pozyskiwania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla danego przedsięwzięcia) czy też w budowlanych (pozwolenia na budowę) pisma wraz z załącznikami liczą nierzadko po kilkadziesiąt stron. Jeśli w takich sprawach uczestników postępowania jest wiele (np. kilka czy kilkanaście), opłata kancelaryjna za wydruki rośnie wielokrotnie (w zależności od liczby kopii) i w praktyce wynosi niejednokrotnie kilkaset złotych. A więc jest wielokrotnie wyższa niż koszt wpisu sądowego w danej kategorii spraw. Być może, aby zachęcić do składania pism elektronicznie, należałoby się zastanowić nad zwolnieniem stron z tej opłaty, przynajmniej w okresie epidemii.

Zasady wnoszenia

Zgodnie z 47 par. 3 ustawy z 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 2325, dalej: p.p.s.a.) w przypadku pism i załączników wnoszonych w formie dokumentu elektronicznego odpisów nie dołącza się. Dlatego w celu doręczania dokumentów stronom, które do odbioru pism nie stosują środków komunikacji elektronicznej, sąd sporządza kopie dokumentów elektronicznych w postaci uwierzytelnionych wydruków – z zachowaniem wymogów określonych w przepisach wydanych na podstawie 16 ust. 3 ustawy z 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz.U. z 2020 r. poz. 346, ost. zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 1517, dalej: ustawa o informatyzacji).
!Aby zachęcić do składania pism w postaci elektronicznej, należałoby zastanowić się nad zwolnieniem stron z opłaty kancelaryjnej – przynajmniej w okresie trwania epidemii.
Natomiast zgodnie z art. 235a p.p.s.a. opłatę kancelaryjną pobiera się za wydruki pism i załączników wniesionych w formie dokumentu elektronicznego, sporządzane w celu ich doręczenia stronom, które nie posługują się środkami komunikacji elektronicznej. Konsekwencje nieuiszczenia tej opłaty określa art. 220 par. 3a p.p.s.a. Zgodnie z tym przepisem skarga, skarga kasacyjna, zażalenie albo skarga o wznowienie postępowania, od których pomimo wezwania nie została uiszczona opłata, o której mowa w art. 235a, podlegają odrzuceniu przez sąd.

Komu w jakiej formie

Strony i uczestnicy postępowania sądowoadministracyjnego (inni niż organy publiczne) mają do wyboru formę komunikacji z sądem – tradycyjną bądź elektroniczną. Zgodnie z art. 46 par. 2a p.p.s.a., jeśli pismo strony jest wnoszone w formie dokumentu elektronicznego, powinno dodatkowo zawierać adres elektroniczny oraz zostać opatrzone kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem zaufanym albo podpisem osobistym przez stronę albo jej przedstawiciela ustawowego lub pełnomocnika. Jeżeli pismo wniesione w formie elektronicznej nie zawiera wskazania adresu elektronicznego, sąd przyjmuje, że właściwy jest ten, z którego nadano pismo wniesione w tej formie. Natomiast jeśli pismo wniesiono w innej formie (np. pisemnej) i zawiera ono żądanie doręczeń elektronicznych (o którym mowa w par. 2c), dostarczenie pism przez sąd następuje na adres wskazany zgodnie z par. 2 pkt 1 lit. a (tj. adres zamieszkania/siedziby albo adres do doręczeń stron, ich przedstawicieli ustawowych i pełnomocników), przy czym w pierwszym piśmie sąd poucza o warunku podania adresu elektronicznego przy żądaniu doręczania pism środkami komunikacji elektronicznej.
Inaczej natomiast kształtuje się sytuacja w przypadku podmiotów publicznych. Wszystko powinno odbywać się elektronicznie. W myśl bowiem art. 74a par. 10 p.p.s.a. w przypadku gdy pismo jest doręczane uczestniczącym w postępowaniu przed sądem: prokuratorowi, rzecznikowi praw obywatelskich, rzecznikowi praw dziecka albo organowi, którego działanie, bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania zaskarżono, sąd przesyła pismo bezpośrednio do elektronicznej skrzynki podawczej (ESP) podmiotu publicznego w rozumieniu ustawy o informatyzacji, za urzędowym poświadczeniem odbioru. Mówiąc o zasadach doręczania organom pism przez sąd, trzeba mieć również na względzie art. 16 ust. 1 ustawy o informatyzacji. Zgodnie z nim podmiot publiczny, organizując przetwarzanie danych w systemie teleinformatycznym, ma obowiązek zapewnić możliwość przekazywania danych również w postaci elektronicznej przez wymianę dokumentów elektronicznych związanych z załatwianiem spraw należących do jego zakresu działania, wykorzystując informatyczne nośniki danych lub środki komunikacji elektronicznej. Z kolei w myśl art. 16 ust. 1a podmiot publiczny udostępnia elektroniczną skrzynkę podawczą spełniającą określone standardy oraz zapewnia jej obsługę.
Podsumowując, z przepisów (art. 74a ust. 10 p.p.s.a. i art. 16 ust. 1 i 1a ustawy o informatyzacji) wynika, że, po pierwsze, sąd wysyła korespondencję elektroniczną do organu publicznego na jego ESP, a po drugie, organ publiczny ma zapewnić „gotowość” przyjmowania korespondencji na tą skrzynkę, w tym od sądu.

Czy można odmówić udostępnienia ESP

Organy publiczne są zobowiązane do udostępnienia ESP. Zostało to już jednoznacznie rozstrzygnięte w orzecznictwie. Tytułem przykładu można wskazać na postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z 28 marca 2020 r. (sygn. akt II FZ 110/20). Uchylono nim postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, odrzucające skargę kasacyjną, od której nie uiszczono opłaty kancelaryjnej. Odpis skargi kasacyjnej miał być doręczony organowi, który prowadził korespondencję z sądem w formie papierowej. Jak wskazał NSA, z przywoływanych wyżej przepisów (art. 74a ust. 10 p.p.s.a. i art. 16 ust. 1 i 1a ustawy o informatyzacji) wynika, że sąd, kierując korespondencję do organu, może dowolnie wybrać sposób komunikacji – nawet jeśli ten dotychczas komunikował się z sądem w postaci papierowej. Czyli sąd może wysłać korespondencję w postaci papierowej bądź też – kierując się tym, że organy są zobowiązane do przyjmowania korespondencji elektronicznej – wysyłać ją za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej. Ponadto, ze względu na istotę wdrażania komunikacji elektronicznej w sferze publicznej, pożądane byłoby, aby podmioty tego sektora porozumiewały się przede wszystkim za pomocą środków komunikacji elektronicznej. NSA podkreślił, że przy interpretowaniu przepisów ograniczających dopuszczalność korespondencji elektronicznej trzeba mieć na względzie, że „budowanie zaufania do środowiska online jest kluczowe dla rozwoju gospodarczego i społecznego”. Brak zaufania, spowodowany w szczególności odczuwanym brakiem pewności prawa, sprawia, że konsumenci, przedsiębiorstwa i organy publiczne wahają się, czy przeprowadzać transakcje elektroniczne i wdrażać nowe usługi. Organ ma zatem obowiązek przyjąć korespondencję elektroniczną skierowaną przez sąd. W związku z tym WSA w Łodzi w rozpoznawanej sprawie powinien doręczyć organowi korespondencję otrzymaną od strony w postaci elektronicznej. A skoro tak, to sąd ten – w ocenie NSA – nie miał podstaw do żądania od skarżącego opłaty kancelaryjnej, o której mowa w art. 235a p.p.s.a. Odmienne rozumienie relacji przepisów p.p.s.a. i ustawy o informatyzacji nie wchodzi w grę, bo oznaczałoby, że organy publiczne nie muszą przyjmować korespondencji elektronicznej – pomimo ustawowego obowiązku w tym zakresie. Jednocześnie odrzucenie skargi kasacyjnej z powodu nieuiszczenia opłaty kancelaryjnej za wydruk korespondencji dla organu, w sytuacji ustawowego obowiązku przyjmowania przez ten organ korespondencji w postaci elektronicznej, stanowiłoby istotne ograniczenie prawa strony do sądu. A tym samym naruszałoby art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. ©℗
50 gr lub 1 zł za stronę
Jak ustala się koszt wydruków sporządzanych przez sąd? Określa to rozporządzenie z 3 czerwca 2019 r. w sprawie wysokości opłat kancelaryjnych pobieranych w sprawach sądowoadministracyjnych (Dz.U. poz. 1090). W myśl par. 1 ust. 3 za wydruki pism i załączników wniesionych w formie dokumentu elektronicznego pobiera się opłatę kancelaryjną w wysokości 0,50 zł za każdą stronę wydruku czarno-białego w formacie 210 × 297 mm (A4) oraz 1 zł za każdą stronę wydruku kolorowego w formacie 210 × 297 mm (A4). ©℗