Wlokące się latami prace nad budową elektronicznego systemu CEPIK 2.0. przynoszą kolejne ułatwienia kierowcom. Po likwidacji obowiązku wożenia dowodu rejestracyjnego i polisy OC, od przyszłego roku policjanci przestaną wlepiać mandaty za nieposiadanie przy sobie prawa jazdy.
Obecnie grozi za to grzywna w wysokości 50 zł. Rezygnacja z penalizacji nie oznacza zniesienia wymogu posiadania przy sobie dokumentu potwierdzającego uprawnienie do kierowania (jak w przypadku dowodu rejestracyjnego). Ale, jak zapowiada Marek Zagórski, szef resortu cyfryzacji, jest to pierwszy krok w tym kierunku.
– W ogóle zlikwidować go nie możemy, bo dokument jest wymagany za granicą – mówi Marek Zagórski. Za to taki los czeka kartę pojazdu i nalepkę kontrolną na szybę. – Karta pojazdu w niczym nie pomaga, a generuje tylko koszty dla kierowców. Podobnie jak nalepka kontrolna na szybie pojazdu, która nie wnosi żadnej wartości dodanej, zarówno jeśli chodzi o nadzór nad ruchem, identyfikację pojazdów czy ich obrót – tłumaczy Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury. Przedstawiciele obydwu resortów potwierdzili też wcześniejsze zapowiedzi wprowadzenia możliwości zachowania przez nowego właściciela dotychczasowych tablic rejestracyjnych.
Zapowiadają się też zmiany dotyczące okresu próbnego dla młodych kierowców (który wciąż nie wszedł w życie). Chodzi o rezygnację z obowiązkowego kursu teoretycznego, jaki pomiędzy czwartym a ósmym miesiącem od uzyskania prawa jazdy młody kierowca miałby zaliczyć w ośrodku doskonalenia techniki jazdy. Na szkolenie praktyczne będą za to kierowani tylko ci, którzy w ciągu pierwszych dwóch lat od zdobycia prawa jazdy popełnią dwa wykroczenia.