Posłanka Marzena Machałek uważa, że na konieczność zmian wskazywali między innymi uczestnicy marszów, zorganizowanych w sobotę i niedzielę. "Protesty wczoraj, protesty przedwczoraj, pokazują, że potrzebna jest naprawa Trybunału Konstytucyjnego, potrzebna jest poprawiona ustawa o Trybunale." Posłowie PiS nie precyzowali na razie jakie zapisy znajdą się w nowej ustawie dotyczącej Trybunału, ale - jak mówiła posłanka Machałek - nie mogą one budzić żadnych wątpliwości. Ustawa ma też nie dopuścić do manipulowania Trybunałem i upartyjniania go. Dzięki ustawie Trybunał ma stać na straży dobra narodu, a nie reprezentować interesy jakiejkolwiek partii - mówiła parlamentarzystka.
Posłanka Marzena Machałek uważa, że PiS ma prawo dokonywać daleko idących zmian w ustawie o Trybunale, bo w ten sposób "naprawia prawo". "Trudno podważać prawo większości do naprawiania prawa, które uważamy za złe" - mówiła.
"Zmiana ustawy o Trybunale jest potrzebna, chyba wszyscy to widzimy. My zapowiadamy rzeczywiście, że chcemy tę ustawę zmienić, wymaga to doprecyzowania wielu rzeczy" - mówił Sasin w poniedziałek w TVN24.
Pytany, czy prawdą są informacje dziennika "Fakt", że w projekcie jest zapis, iż TK będzie musiał orzekać w pełnym składzie, co spowoduje konieczność włączenia do orzekania pięciu wybranych ostatnio nowych sędziów TK, Sasin powiedział: "Nie ma żadnej podstawy, żeby odmawiać tym pięciu sędziom prawa do orzekania, Trybunał ma 15 członków w tej chwili, nic nie stoi na przeszkodzie, by w tym składzie orzekał".
"Po to jest 15 sędziów, żeby ten Trybunał mógł orzekać w pełnym składzie" - dodał. Pytany, czy projekt trafi pod obrady już na najbliższym posiedzeniu Sejmu, odpowiedział, że "wejdzie, kiedy będzie gotowy".
Także według posła PiS Maksa Kraczkowskiego możliwe jest, że Sejm zajmie się projektowaną nowelizacją ustawy o TK już na najbliższym posiedzeniu. Nie chciał jednak zdradzać szczegółów projektu, powiedział tylko, że "na pewno trzeba będzie doprecyzować wiele zapisów", by nie było "dowolności interpretacji".
Z kolei wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) oceniła, że pomysły PiS, o których donoszą media, "dotyczą obecnej sytuacji, a nie tego, co powinno być w przyszłości". "Uważam, że orzekanie w pełnym składzie tak naprawdę to będzie rodzaj paraliżu Trybunału; wystarczy, że jeden sędzia będzie chory, czy z jakichś powodów będzie wyłączony, Trybunał nie będzie mógł się zebrać" - dodała.
Według niej w przyszłości "można się zastanowić", jak zmienić ustawę, ale w pierwszej kolejności "trzeba wykonać wyroki Trybunału". "Nie może być tak, że jest bałagan, łamie się prawo, nie porządkuje się tego i robi się nową ustawę, która w związku z tym też będzie łamała prawo" - powiedziała Kidawa-Błońska.
Pytana przez dziennikarzy, czy spodziewa się, że nowelizacja ustawy o TK będzie głosowana na najbliższym posiedzeniu Sejmu, Kidawa-Błońska powiedziała, że nie zna porządku obrad posiedzenia, ale "wszystko jest możliwe". "Jeżeli ktoś jest nieudolny w rządzeniu, będzie zaraz chciał zawłaszczyć wszystkie instytucje, żeby nikt nie mógł skrytykować, jeśli źle działają" - powiedziała.
Oceniła, że "w tej chwili zgłaszanie, iż potrzebna jest nowa ustawa o Trybunale, to jest taka próba zaciemnienia tego złego, co się w tej chwili wydarzyło i usprawiedliwianie nie wykonywania wyroków TK".
Z kolei lider Nowoczesnej Ryszard Petru na konferencji prasowej mówił, że na zaplanowanym we wtorek posiedzeniu Konwentu Seniorów spodziewa się "wrzutki poselskiej" w postaci projektu kolejnej nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. "Zwracałem już kolegom z PiS uwagę, że jeśli będziemy w takim szybkim tempie przyjmować tak poważne dla państwa ustawy (...), to pewnego dnia wysadzą naszą ojczyznę w powietrze" - stwierdził. Dodał, że podczas prac nad istotnymi projektami powinny odbywać się konsultacje międzyresortowe, społeczne oraz powinny powstawać i być wykorzystywane ekspertyzy.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił w piątek w telewizji Republika, że według niego możliwym rozwiązaniem problemu wokół Trybunału Konstytucyjnego jest uchwalenie ustawy o TK.
"Sądzę, że jedyną możliwością jest ustawa naprawcza, która doprowadziłaby Trybunał do takiego stanu, w jakim być powinien. Są tutaj ograniczenia konstytucyjne i nie można poza te ograniczenia wyjść w żadnym wypadku, ale taka ustawa naprawcza powinna być wkrótce uchwalona, bo bez tego z tego stanu nie wyjdziemy" - ocenił. Poinformował wówczas, że PiS już rozpoczęło prace nad takim aktem prawnym.