Podstawą do podjęcia działań w sprawie spółki Eller Service w Sopocie były liczne skargi konsumentów. Z informacji, które zebrał Urząd w trakcie postępowania wynika, że konsument, który chciał pobrać pliki musiał najpierw zarejestrować się na portalu, podając imię, nazwisko, adres zamieszkania, datę urodzenia, e-mail. Warunkiem była również akceptacja regulaminu. Konsumentom – dorosłym oraz dzieciom - którzy zawarli z portalem umowę, spółka Eller Service wysyła wiadomości przypominające o uiszczeniu opłaty. Urząd ustalił, że ich treść miała na celu zastraszenie konsumentów, wprowadzenie w błąd, aby ostatecznie zdecydowali się uregulować należność za usługę.
W toku wszczętego we wrześniu 2011 roku postępowania Prezes UOKiK przeanalizowała korespondencję, którą otrzymywali internauci korzystający z usług portalu.
Nieprawdziwe dane
Internauci, którzy zawierając umowę z portalem podali nieprawdziwe dane w formularzu rejestracyjnym otrzymują pisma sugerujące, że popełnili przestępstwo. Wiadomości te są wysyłane w każdym przypadku, nawet gdy umowa została zawarta przez osobę małoletnią. W opinii UOKiK, jedynie sąd, wydając wyrok, może stwierdzić, czy popełniono przestępstwo. Ponadto, zgodnie z prawem, osoba, która nie ukończyła 17 lat nie może być pociągnięta do odpowiedzialności karnej- ocenia UOKiK. Niedozwolone jest nawet hipotetyczne straszenie o złożeniu do organów ścigania zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa- podkreśla Urząd.
Koszty windykacji
Wiadomości, które otrzymują konsumenci informują ich także, że w przypadku przegranego procesu, który wytoczy Eller Service w związku z wyegzekwowaniem należności, będą musieli zwrócić koszty windykacyjne spółce. Zastrzeżenia UOKiK wzbudza także nieokreślenie zakresu czynności windykacyjnych, które zostałyby podjęte. Warto podkreślić, że ani regulamin usługi, ani przepisy prawa nie nakładają na konsumenta obowiązku zwrotu kosztów windykacyjnych- zauważa UOKiK.
W opinii Urzędu powyższe praktyki miały na celu wprowadzenie konsumentów w błąd, wywołanie poczucia zagrożenia konsekwencjami prawnymi. W efekcie, zastraszony takimi informacjami konsument mógłby dokonać zapłaty, nawet gdy umowa byłaby nieważna. Czego nie zrobiłby, gdyby nie presja i nacisk Eller Service.
Dane muszą zostać potwierdzone
Wątpliwości Prezes UOKiK wzbudziło także niepotwierdzanie przez Eller Service na piśmie wymaganych przez prawo informacji – np. danych przedsiębiorcy, ceny usługi, prawo odstąpienia od umowy, czasie jej obowiązywania.
Jak zaznacza Urząd internetowy przedsiębiorca zawierający z konsumentem umowę na odległość musi takie dane potwierdzić na piśmie najpóźniej w momencie w momencie rozpoczęcia świadczenia usługi.
Kolejna kara
Prezes UOKiK uznała, że spółka Eller Service, właściciel portalu pobieraczek.pl naruszyła zbiorowe interesy konsumentów – przedsiębiorcy nakazano zaprzestanie stosowania kwestionowanej praktyki i nałożono karę ponad 215 tys. zł.
Decyzja nie jest ostateczna, ponieważ przedsiębiorca ma możliwość odwołania się do sądu.
PS/źródło:UOKiK
Zobacz także: