Konieczne jest włączenie przepisów, regulujących funkcjonowanie dozoru elektronicznego, do ogólnego systemu kar w ramach Kodeksu karnego, będziemy pracowali nad odpowiednią nowelizacją - poinformował resort sprawiedliwości. Obecnie dozoru dotyczy odrębna ustawa.

We wtorek sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka jednogłośnie zarekomendowała cztery precyzujące poprawki Senatu do przyjętej w połowie kwietnia nowelizacji ustawy o systemie dozoru elektronicznego. Projekt zmian w przepisach opracowała grupa posłów PO, m.in. b. minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

Uchwalone w kwietniu przez Sejm zmiany w ustawie o systemie dozoru m.in. mają zwiększyć liczbę osób odbywających karę poza więzieniami poprzez umożliwienie składania wniosków o przedterminowe, warunkowe zwolnienie osobom, wobec których zastosowano dozór.

Do tej pory do takich skazanych nie miały zastosowania przepisy Kodeksu karnego o warunkowym zwolnieniu. Wskazywano, że w związku z tym były przypadki, iż osoba skazana na kilka miesięcy pozbawienia wolności wolała iść do zakładu karnego, niż odbywać tę karę w systemie dozoru elektronicznego, ponieważ nie mogła wtedy korzystać z warunkowego zwolnienia. Znowelizowane w kwietniu przepisy dają również kuratorom możliwość wnioskowania o uchylenie zezwolenia na odbycie kary w systemie dozoru elektronicznego.

Resort sprawiedliwości przypomina jednak, że cała - nowelizowana obecnie - ustawa o systemie dozoru elektronicznego ma charakter epizodyczny i obowiązuje do 31 sierpnia 2014 r. "Do tego czasu projekt zmian w kodeksie musi powstać; dozór elektroniczny widziałbym między karą pozbawienia wolności a karą ograniczenia wolności jako typ samodzielnej kary, którą będzie mógł orzekać sąd I instancji" - powiedział PAP wiceminister sprawiedliwości Stanisław Chmielewski. Aktualnie dozór elektroniczny nie jest oddzielnym typem kary, tylko rodzajem pozbawienia wolności.

Prace nad odpowiednią zmianą w Kodeksie karnym - jak zaznaczył wiceminister - będzie prowadziła komisja kodyfikacyjna prawa karnego przy MS. Ma ona przygotować obszerny projekt zmian prawa karnego. W styczniu szef resortu sprawiedliwości Jarosław Gowin, mówiąc o zmianach potrzebnych w prawie karnym, wskazywał, że "kodeks jest nadmiernie restrykcyjny w sprawach drobnych, a zbyt pobłażliwy w sprawach ciężkich". Projekt zmian k.k., obejmujący także kwestie dozoru - jak wówczas zapowiadano - ma być gotowy pod koniec roku.

Elektroniczny dozór skazanych możliwy jest w całym kraju od początku 2012 r

System ruszył we wrześniu 2009 r. Był wprowadzany etapami. Dozór elektroniczny można stosować wobec skazanych na karę do roku więzienia. Można go też stosować wobec osób z orzeczonym zakazem wstępu na imprezę masową.

Do tej pory dozorem zostało objętych blisko 7,6 tys. skazanych, z czego około czterech tys. już odbyło karę. Aktualnie karę na zasadach elektronicznego dozoru odbywa 3601 skazanych. Warunki dozoru naruszyło ponad 300 osób - w takich przypadkach sądy decydują o dalszym odbywaniu kary w więzieniu. System docelowo ma pomieścić jednorazowo nawet 7,5 tys. osób. Miesięczny koszt SDE to 564 zł na skazanego, podczas gdy miesięczny koszt pobytu jednego skazanego w więziennej celi to ok. 2,6 tys. zł.

System, dzięki nadajnikowi, umożliwia monitorowanie miejsca pobytu skazanego. Zakładana na nogę bransoleta przypomina wyglądem duży zegarek. Umieszczony w niej nadajnik wysyła fale radiowe i komunikuje się z urządzeniem w domu osadzonego, które przekazuje sygnał do centrali.